Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Jest to fragment książki "Księgi Historyczne Starego Testamentu", który publikujemy za zgodą Wydawnictwa WAM
Gdy Jeroboam, król izraelski, który oderwał pomocne pokolenia od berła Dawida, wprowadzał nielegalny kult, Jahwe posłał męża Bożego, czyli specjalnego swego posłannika, aby wypowiedział złowieszcze słowo przeciw ołtarzowi w Betel. Mąż Boży otrzymał nakaz, aby po drodze nigdzie się nie zatrzymywał, do nikogo nie wstępował i niczego nie spożywał. Mąż Boży wykonał swe zadanie, a gdy wracał, został zatrzymany przez proroka Jahwe, który oszukał go i kłamliwie powołując się na słowa Boga namówił do spożycia posiłku. Sprowadziło to karę Bożą. Męża Bożego rozszarpał lew, a jego ciało leżało nie pochowane. Dla Izraelitów była to kara jeszcze haniebniejsza od samej śmierci. Ostatecznie prorok pochował ciało męża Bożego, ale spoczął on daleko od grobów swych praojców.
Historia ta jest teologicznym rozważaniem o roli wybranych przez Boga ludzi, ujętym w formę swoistego dramatu. Prorok, który pobłądził, skłamał, później wypowiada prawdziwe proroctwo o upadku fałszywego kultu. Mimo więc ułomności ludzkiej działa Boży charyzmat, a nieposłuszeństwo wobec Boga jest surowo karane. Zajmując się osobami bliskimi Bogu Księga Królewska dużo miejsca poświęca także kapłanom.
Obraz kapłaństwa
Księga Królewska ukazuje pewien stopień rozwoju kapłaństwa w Izraelu. Mówi o kapłanach i lewitach, kapłana w Jerozolimie nazywa wielkim kapłanem, co jest zalążkiem funkcji arcykapłana. Księga gani Jeroboama za powoływanie do funkcji kapłańskich osób nie należących do pokolenia Lewiego, równocześnie spełniania funkcji kapłańskich przez królów nie przedstawia jako czegoś złego, chociaż, jak wiemy, było to jednym z powodów odrzucenia Saula. Według Ksiąg Królewskich Salomon składał ofiary w Gibeonie i Jerozolimie, udzielił także błogosławieństwa. Ofiary składali również inni królowie. Przekazany więc został obraz tego etapu rozwoju kapłaństwa, w którym nie wykrystalizował się jeszcze ostateczny monopol kapłanów w dziedzinie ofiarnictwa.
Jedna świątynia i jeden kult
W Księdze Królewskiej znajdujemy wiele przykładów ukazujących, że kult sprawowany był także poza Jerozolimą. Nie stała się ona jeszcze centrum religijnym. Idąc jednak po myśli zawartej w Księdze Powtórzonego Prawa podkreśla nasza Księga znaczenie jednego kultu i jednej świątyni, której budowa i poświecenie opisane jest na jej początku. Opis ten zajmuje sporo miejsca, dlatego wydarzenia związane ze świątynią stają się podstawowymi faktami historii w ujęciu Księgi Królewskiej. Sam nawet Salomon składał ofiary na wyżynach, ale Księga usprawiedliwia to, stwierdzając, że nie było wówczas jeszcze świątyni. Po jej zbudowaniu wyżyny jako miejsca kultu zostały napiętnowane, tak samo napiętnowane zostały sanktuaria w Betel i Dan, które zbudował Jeroboam dla swych obywateli, aby nie udawali się do Jerozolimy. Były to zatem nielegalne, schizmatyckie miejsca kultu i przedstawione zostały jako obrzydliwość w oczach Boga. Ich utrzymywanie stało się powodem klęski. Księga celowo dąży do przedstawienia jedynego kultu w jedynej świątyni, choć w rozwoju historycznym nie nastąpiło to od zaraz. Właściwie Jerozolima stała się centrum religijnym dopiero w bardzo okrojonym państwie, kiedy dokonała się reforma religijna za Jozjasza. Praktycznie więc jedność kultu i świątyni jest w przedstawionym okresie historycznym bardziej zasadą teologiczną niż stanem faktycznym.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |