Dlaczego Maryja poszła do Elżbiety? Czy nie powinna zostać z Józefem, który zastanawiał się, co ma czynić, jak się zachować w tej nowej i trudnej dla nich sytuacji?
Tradycja i redakcja
Spotkanie Maryi z Elżbietą można postrzegać jako specyficzny rodzaj epilogu do scen zwiastowania Jana Chrzciciela i Jezusa zakończonego monologiem Elżbiety, który można uznać za swoistą pieśń liturgiczną[2]. Opowiadanie o spotkaniu Maryi z Elżbietą jest zbudowane z dwóch głównych części: Oto Maryja przybywa do Elżbiety, która uznaje Ją za „matkę Pana” (Łk 1,39-45); odpowiedzią zaś Maryi na słowa Elżbiety, która wychwala Ją i Boga jest Magnificat (Łk 1,46-55). Pierwsza część rozpoczyna się przekazem o podróży Maryi do Elżbiety (Łk 1,39), dalej następuje spotkanie kobiet, pozdrowienie Elżbiety przez Maryję i jego skutki (Łk 1,40-41) oraz kantyk Elżbiety (Łk 1,42-45).
Nie ulega wątpliwości, że przekaz o nawiedzeniu (Łk 1,39-45) jest dziełem św. Łukasza. Ewangelista dotarł do tych informacji i dodał je do swojego dzieła. Wiadomości te były przez niego sprawdzone – pamiętać trzeba, iż Łukasz niezwykle starannie dobierał i sprawdzał gromadzone przez siebie informacje. Być może historię tę Autor Trzeciej Ewangelii słyszał od ludzi bliskich – krewnych, sąsiadów Elżbiety i Zachariasza. A być może, co wydaje się być bardziej prawdopodobnym, od bliskich Maryi, a może i od samej Matki Bożej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |