Dlaczego niebo przestało nas dziś interesować? Czy nie jest to powiązane z degradacją pojęcia miłości w naszej kulturze?
1. Czym jest niebo? Ewangelia nie daje reportażu z zaświatów. Posługuje się obrazami, które mają poruszyć serce. Dzisiejsza przypowieść zapowiada niebo jako ucztę weselną Syna Bożego, Oblubieńca. A więc niebo to radość, która płynie z miłości. Bóg pragnie podzielić się z nami szczęściem miłowania, dać nam udział w miłości. Jesteśmy przyjaciółmi Oblubieńca, skoro zaprasza nas na swoje wesele. Czytając tę przypowieść w kontekście całej Biblii, można śmiało powiedzieć, że jesteśmy nawet kimś więcej. W jakimś sensie jesteśmy także oblubienicą. Niebo to zaślubiny z samym Bogiem-Oblubieńcem. Na wieczność.
2. „Nie chcieli przyjść”. Okazuje się, że można zlekceważyć tak niezwykłe zaproszenie. Aby wziąć udział w weselu, konieczna jest wewnętrzna dyspozycja, otwartość na Boże wezwanie. Wiele spraw może okazać się ważniejszych niż zaproszenie na wesele w niebie. Przypowieść wymienia przykładowe wymówki, pracę na polu i handel, ale tę listę można z pewnością wydłużyć. Co więcej, Boże zaproszenie napotyka nie tylko lekceważenie, ale także agresję. „Pochwycili jego sługi i znieważywszy, pozabijali”.
3. Dlaczego niebo przestało nas dziś interesować? Czy nie jest to powiązane z degradacją pojęcia miłości w naszej kulturze? Także z tym, że coraz mniej ludzi zawiera małżeństwa? W zamyśle Bożym ludzka miłość jest najpierwotniejszym sakramentem miłości Bożej. W raju nie było chrztu ani Eucharystii, ale była miłość Adama i Ewy. Mężczyzna i kobieta zostali wzajemnie sobie podarowani przez Boga, aby wzrastać w człowieczeństwie, aby tworzyć komunię osób, czyli raj. „Nie żyjemy dla siebie i nie umieramy dla siebie. Pełnię życia, która sprawia, że żyjemy z innymi i dla innych, osiąga się w życiu małżeńskim i rodzinnym” – przypomniał niedawno abp Marek Jędraszewski. Odważył się też skrytykować ideologię singli. „Jeżeli akceptuje się jakieś związki z innymi, to na zasadzie przelotności i nietrwałości. Bez wzajemnych zobowiązań”. Za te słowa spadła na niego kolejna fala nienawistnych komentarzy.
4. Niebo to spotkanie osób, które potrzebują siebie nawzajem. Osób, które nie mogą bez siebie żyć i dlatego chcą sobie wzajemnie podarować wieczność. Całe nasze życie powinno być wypełnione wielkim marzeniem o wiecznej miłości. Na godzinę śmierci powinniśmy trzymać w szafie strój weselny. Wiara jest bowiem nadzieją na nieskończoną miłość. Jeśli jednak od miłości ważniejsze stają się praca, biznes, kariera, samorealizacja – oznacza to odrzucenie nieba. Bez tej wiary sami skazujemy się na płacz i zgrzytanie zębów. Piekło to świat, w którym każdy myśli tylko o sobie i nie potrzebuje drugiego. Albo traktuje go egoistycznie jak przedmiot, klienta lub kogoś do robienia interesów i nic więcej. •