Dziwne, ale słuchając dzisiejszej Ewangelii o uzdrowieniu paralityka można odnieść wrażenie, że odzyskał on zdrowie tylko dlatego, żeby świadkowie wydarzenia uwierzyli, że Jezus może odpuszczać grzechy. „Żebyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do sparaliżowanego: Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu!” Ma to sens?
No właśnie. Wpadłem chyba w koleinę myślenia, że zdrowie, ziemskie życie, są najważniejsze. Odpuszczenie grzechów zaś – tylko jakimś dodatkiem. A przecież jest dokładnie na odwrót.
Czas na wydostanie się z tej koleiny. Na zmianę sposobu myślenia, które wpłynie też na moje życiowe wybory.
Przeczytaj komentarze | 1 | Dodaj swój komentarz »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >