Jest jeden Bóg. Biblijne źródła wiary w ujęciu Ojców Kościoła

Wykład Ks. Prof. Józefa Naumowicza

Tak więc właściwa natura Boga „pozostaje poza pierwszą zasłoną i jest zakrywana przez cherubinów”. Jest niedostępna ludzkiemu rozumowi, podobnie jak w Świątyni jerozolimskiej Święte Świętych, czyli miejsce obecności Boga jest zakrywane zasłoną z widniejącymi na niej sześciodkrzydłymi cherubinami. Człowiek nie może wejść poza tę zasłonę. Jest w stanie poznać tylko „tę ostatnią” naturę Boga, „do nas dochodzącą” – jak mówi Grzegorz. Może dojrzeć jedynie to, co do niego „dochodzi”, a więc działanie Boga. Swym rozumem nie obejmuje właściwości natury Boga, ale jedynie to, co jest "wokół Niego", gdyż Bóg jest poznawalny jedynie przez swe działania oraz relacje ze stworzeniem.

Jeżeli tajemnicze i niedostępne człowiekowi oblicze Boga oznacza niepoznawalną Jego istotę, to co znaczą Jego "plecy", które można zobaczyć? Grzegorz tłumaczy jasno: "Jest to wspaniałość widoczna w stworzeniach, które od Boga wyszły i pozostają pod Jego zarządem. To są właśnie plecy i ślady, jaki On za sobą zostawia".

Zatem „plecy” to ślady istnienia i działania Boga. Gdy Bóg przechodzi, zostawia znaki swego przejścia. Na ich podstawie możemy dojść do przekonania o Jego istnieniu. Gdy bowiem poznajemy ślady, możemy wnioskować, że istnieje ten, kto te znaki zostawia: „że istnieje Bóg i przyczyna, która wszystko tworzy i utrzymuje w harmonii”. Człowiek jest zdolny dostrzega wspaniałość stworzenia, w którym odbija się wielkość Stwórcy. Jest to poznanie niewyraźne, „nie zawsze jednakowe” i „migotliwe”, jednak ślady w jakiś sposób określają, jaki jest ten, kto je pozostawił. Spotkanie ze wspaniałością stworzenia jest swego rodzaju „zobaczeniem Boga z tyłu”, dostrzeżeniem Jego przejścia czyli działania, ale nie pozwala poznać samej Jego natury i istoty.

Ludzki umysł poznaje Boga ze świata stworzonego: chociaż czyni to niedoskonale, to jednak prawdziwie. Dzięki stworzeniom może uchwycić przymioty wspa­niałości Boga, przynajmniej na moment. Ten błysk zachwyca i pociąga. Jak błyskawica rozświeca mrok – głosi mówca – tak poznanie wspaniałości stworzenia oświeca rozumną duszę. „Bo to, co całkowicie niepoznawalne, nie budzi nadziei, odstręcza od starania". Bóg nie jest więc całkowicie niepoznawalny, gdyż to zniechęcałoby, by troszczyć się o poznanie Go. Całkowita apofatyczność prowadzi­łaby do umysłowej rezygnacji, nie pozwalałaby też nic o Bogu powiedzieć. Grzegorz Teolog nie miał nic wspólnego z apofatycznością agnostyka, który nie wie, czy Bóg jest i porzuca wszelkie dążenia do poznania prawdy. Dlatego kierując się rozumem a także wiarą, kapadocki mówca uważa za nieuprawniona opinię, że o Bogu nic nie można wie­dzieć (Mowa 28,5).

W poznaniu Bogu ważny jest więc element "rozumu, który od Boga pochodzi i wszystkim jest wrodzony" (Mowa 28,16), ale także objawienie. Teolog zwraca uwagę, że w czasie spotkania z Bogiem na Górze Synaj Mojżesz został postawiony „w rozpadlinie skały”. Oglądał więc plecy Stwórcy spoza skały, przez szczelinę w niej. Dzięki temu mógł bezpiecznie zobaczyć przechodzącego Boga. Dla Grzegorza skała, która spełnia rolę pomocniczą w wizji Boga, nabiera nowego znaczenia: jest nią Chrystus[14]. Tak więc Boga objawia nie tylko wspaniałość stworzeń, ale przede wszystkim Słowo Wcielone, Syn Boży, który przyszedł na świat. Nieopisywalny i niewidzialny Bóg w szczególny sposób objawił się człowiekowi w Chrystusie, którego ludzka natura staje się ową „szczeliną” pozwalającą zobaczyć Najwyższego. Trzeba jednak podkreślić: wcielenie Słowa i objawienie nie zmienia faktu, że człowiek może poznać Boga jedynie w sposób ograniczony i niepełny, ale wystarczający, by zachwycić się Stwórcą.

-----------------------

[14] Mowa 28,3: „Skałą jest Chrystus, Słowo, które stało się Ciałem ze względu na nas”.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg