W dobie instalacji i dizajnu Cudowny Medalik i obrazek z Niepokalanym Sercem wydają się mało przemawiającymi reliktami świata, który odszedł.
Aby odejść z powracającym do serca pokojem trzeba wierzyć, że ludzka złość i grzech mogą – i bardzo często są – narzędziem ocalenia.
Czego jeszcze trzymam się kurczowo, ze strachu, że gdy to zniknie, odejdzie, to stanie się coś złego, a ten brak będzie nie do uniesienia?
Jak Maria Magdalena, płacząc przy grobie, wołamy, że bez Boga żyć się nie da. Że gdyby naprawdę odszedł i nas porzucił – przepadniemy.
To nie prawda, że odejście od Boga zawsze jest skutkiem przebywania w złym towarzystwie, niewłaściwych lektur, zbyt odważnych pytań i kwestionowania Bożego objawienia.
Czyżby Bóg zachował się jak niejedna mama w Tesco, która, próbując okiełznać rozbrykanego trzylatka, surowo straszy go laniem, o którym zapomina tuż po odejściu od kasy?
Dlaczego moja modlitwa mnie nie przemienia, dlaczego tak słabo słyszę Boga? Jezus wyszedł na górę, odszedł od gwaru, od ludzi, by w ciszy wsłuchać się w Boga
Według św. Mateusza Jezus jako Syn Człowieczy założył królestwo Boże na ziemi i po swoim odejściu zjawi się ponownie na końcu świata jako Król i zarazem Sędzia.
W sakramencie pokuty – bierze mnie, jak zagubioną owcę, na swoje ramiona. Jest prawdziwie obecny w moim sercu podczas Komunii. Odszedł do Ojca, ale zostawił siebie w kawałku Chleba.
Najczarniejsza noc go nie zgasi.
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań IX niedzieli zwykłej roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.