Jeśli dziś wielu ludzi Go nie szuka, jeśli mijają Go obojętnie, jeśli ani ich ziębi ani grzeje... czy to nie nasza wina?
Maryja jest pierwszym wielkim „pomocnikiem” Boga i naszym. Warto Jej zaufać.
Każda Eucharystia jest czymś cudnym i tajemniczym, nawet jeśli nasze oczy przyzwyczaiły się do gestów, znaków, słów. Trzeba przemyć oczy wodą wiary, aby zobaczyć ów cud.
Kryzys grzechu jest kryzysem Boga.
Człowiek, któremu objawiła się Miłość.
- Gdy przychodzi pokusa, żeby się czegoś bać, to ten fragment Biblii możemy potraktować jako obietnicę: Bóg nie dał nam ducha lęku, ale mocy, miłości i opanowania - mówiła prelegentka w Aleksandrowicach.
„Ja jestem prawdziwym krzewem winnym”. Symbolika wina w Starym Testamencie jest bogata.
Biblia zawiera dwa opisy stworzenia człowieka. Dlaczego? Czy jeden by nie wystarczył?
W przechodzeniu apostołów od błogosławionej winy do błogosławionej pewności jest nadzieja dla nas.
Przebaczenie – coś, czego bardzo potrzebujemy, a co sami niechętnie dajemy.
Jest Nauczyciel, który ma receptę na ludzkie bolączki, gorączkę konsumpcyjną. On potrafi wskazać kierunek poszukiwań odpowiedzi...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.