Co zrobić, gdy winny nie prosi o przebaczenie? On sam w swojej złości nie robi żadnego gestu w kierunku pojednania, a może nawet trwa w czynieniu krzywdy. Co wówczas?
Zewsząd cierpienia znosimy, lecz nie poddajemy się zwątpieniu – napisał św. Paweł, podsumowując sytuację, w jakiej przyszło mu głosić Chrystusa, gdy kolejny raz kierował swą korespondencję do chrześcijan Koryntu.
Czyli biblijne podstawy „trudności różańcowych” - część V.
„Wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu”.
Za Jezusem. Nie oburzając się na zastawiających sieci, głoszących: trwoga dokoła, pragnących przy okazji ugrać coś dla siebie...
Grzeszyć można przeciw Bogu, bliźniemu czy sobie samemu. Myślą, mową, uczynkiem albo zaniedbaniem. Można dopuszczać się drobnych przewinień albo największych podłości. Ale istota grzechu zawsze pozostaje ta sama.
Zdumiewali się Jego nauką; uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie (Mk 1,22).
Kiedyś jego widok wzbudzał strach na mieście. Wystarczyło powiedzieć: „Znam Maxa z Giszowca” i najwięksi gangsterzy tracili pewność siebie.
W starożytnym Izraelu jedynie królów grzebano wewnątrz murów miejskich. Przypuszczać należy, że król Dawid został pochowany gdzieś w pobliżu świątyni. Grobu jednak nie znaleziono.
Wina zawsze sprowadza karę. Jednakże Bóg dla przeprowadzenia swoich planów potrafi posłużyć się i wykorzystać także ludzkie słabości.
Nie jest prawdą, że idą dla prezentów. Idą, bo kochają Jezusa. Pragną z Nim przyjaźni. To dorośli później coś psują...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.