Jezusowi nie chodzi o zewnętrzną doskonałość, ale wewnętrzną przemianę w duchu miłosierdzia.
Potrzebna jest człowiekowi świadomość jego grzechów. Z niej wyrasta zdumienie Bożym miłosierdziem.
Miłosierdzie znajduje motywację do działania w oczach Tego, „który widzi w ukryciu”.
Co bardziej kłóci się z miłosierdziem – oburzenie, czy pomijanie sprawiedliwości i miłości Bożej?
Wielki Post jest czasem wydobywania dobra spod nawarstwień zła – tak działa Boże miłosierdzie.
Chcąc mówić o miłosierdziu Bożym ukazanym w Starym Testamencie trzeba też zająć się znaczeniem słowa „miłosierdzie”. Jest to niezbędne chociażby ze względu na istniejące, zarówno w przeszłości jak i współcześnie, różnice w rozumieniu tego pojęcia.
Sytuacja godna pożałowania, ale jest z niej wyjście: błaganie o Boże miłosierdzie.
Każdy z nas jest przed Bogiem żebrakiem miłosierdzia. Niektórzy o tym zapominają...
Jezus, który stanął w jednej linii z tymi, do których przyszedł, rozpoczął „dialog miłosierdzia” .
Prorok Daniel ufając w Boże miłosierdzie wyznaje grzech i wyraża żal w imieniu swojego ludu.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.