Czy wiesz, że jesteś umiłowaną córką Ojca, który jest w niebie i który każdego dnia troszczy się o Ciebie?
Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika Jaira, „zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy”. Jak bardzo to przypomina sytuację naszą czy naszych bliźnich, gdy pojawia się jakiś problem, cierpienie, strach...
Rozważanie na Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi (Lb 6,22-27; Ga 4,4-7; Łk 2,16-21)
Czy wiesz w jaki sposób możesz Go poznać?
Kobieta niesiona w lektyce to Termutis, córka egipskiego faraona, a niemowlę w wiklinowym koszyku to Mojżesz, odnaleziony przez nią w sitowiu porastającym brzegi rzeki Nil.
Pamięć o rodzicach Maryi z Nazaretu jest nie tylko kultem, lecz zgodnie z liturgią to sposób na rozważanie początków naszego zbawienia.
Czarnowłosa roznegliżowana piękność tańczy, przygrywając sobie na egzotycznym instrumencie. To Salome, córka Herodiady, żony króla Heroda.
Jednym z bohaterów dzisiejszej Ewangelii jest ojciec cierpiący z powodu choroby, a potem śmierci swojej córki.
W Niepokalanym Sercu Matki znajdują się sprawy Jej Syna, jak również sprawy wielu synów i córek Kościoła.
Byli rodzicami najpiękniejszej córki Izraela. Jedynej, która została wybrana z nieprzebranego tłumu pięknych żydowskich kobiet na matkę samego Mesjasza.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.