Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Garść uwag do czytań na IX niedzielę zwykłą roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
Czytania tej niedzieli koncentrują się wokół prawdy o powołaniu do zbawienia pogan. Nie tylko Żydzi, ale i oni powołani są do życia wiecznego. To ważne przypomnienie w obliczu prawdy, że tylu ludzi na świecie nie przyjęło jeszcze Chrystusa. Pomaga ustalić właściwe priorytety. Ale dzisiejsze czytania przypominają też, że dzielenie na swoich i obcych, także ze względu na narodowość, nie mają uzasadnienia w objawieniu Bożym.
1. Kontekst pierwszego czytania 1 Krl 8,41-43
Patrz, ja mieszkam w pałacu cedrowym, a Arka Przymierza namiocie – powiedział kiedyś król Dawid do proroka Natana, gdy powziął zamiar wybudowania Bogu świątyni. To jedna z piękniejszych scen Starego Testamentu. Dawid usłyszał wtedy, że Bóg nie potrzebuje jego starań o siebie, nie potrzebuje domu zbudowanego przez Dawida. Wręcz odwrotnie: to Bóg troszczy się o Dawida; zabrał go z pastwiska, by ustanowić królem. I on zatroszczy się o jego dom (rodzinę), gdy wzbudzi kiedyś potomka, który zasiądzie kiedyś na wiecznym tronie królestwa….
Czy Bóg zmienił zdanie? Na pomysł budowy świątyni wpadł potem syn Dawida, Salomon, gdy „Pan obdarzył go zewsząd pokojem” i „nie było przeciwnika, ani złego wydarzenia” (1 Krl 5, 15). Wypowiedź Salomona, którą słyszymy w pierwszym czytaniu to fragment modlitwy tego króla związanej z inauguracją świątyni.
Po poświęceniu świątyni Salomon tak się modlił: «Cudzoziemca, który nie jest z Twego ludu, Izraela, a jednak przyjdzie z dalekiego kraju przez wzgląd na Twe imię – bo będzie słychać o Twoim wielkim imieniu i o Twej mocnej ręce, i wyciągniętym ramieniu – gdy przyjdzie i będzie się modlić w tej świątyni, Ty w niebie, miejscu Twego przebywania, wysłuchaj i uczyń to wszystko, o co ten cudzoziemiec będzie do Ciebie wołać. Niech wszystkie narody ziemi poznają Twe imię, by przejąć się bojaźnią wobec Ciebie za przykładem Twego ludu, Izraela. Niech też wiedzą, że Twoje imię zostało wezwane nad tą świątynią, którą zbudowałem».
Intencja Salomona jest jasna: prosi on Boga, by ten wysłuchiwał w tej świątyni nie tylko próśb Izraelitów, ale też cudzoziemców. Ma to przekonać „wszystkie narody ziemi” do oddawaniu czci Bogu na wzór czci, jaką oddaje mu Izrael. To ważne: Salomon ma świadomość, że wybranie Izraela nie jest tylko dla niego samego. Izrael jest narzędziem, przez które – jak to zapowiedział Bóg Abrahamowi – błogosławieństwo mają otrzymać wszystkie ludy ziemi.
Postawa Salomona, zresztą będąca czymś normalnym w Izraelu przed niewolą babilońską, stoi w dość jaskrawej sprzeczności z postawa judaizmu czasów Jezusa, mocno zamkniętego na obcych. Jasne, istnieją prozelici, „bojący się Boga” w różnych częściach świata, ale podchodzi się do nich dość nieufnie. Izrael zamyka się, bo boi się o swoją tożsamość. Zazdrośnie przestrzega i strzeże tradycji przodków wyolbrzymiając znaczenie drobiazgów. Jezus pokaże, że niepotrzebnie.
W tym kontekście warto zapytać o przywiązanie do tradycji chrześcijan w Polsce XXI wieku. Czy strzegąc tradycji jeszcze potrafimy być otwarci. Złośliwości, jakie prawi się wobec „Kościoła otwartego” wskazują, ze nie bardzo. A przecież muszą być otwarci, jeśli chcą innych doprowadzić do wiary. Aby zgodnie z tym, jak to słyszmy w następującym po czytaniu Psalmie responsoryjnym „chwaliły Pana wszystkie narody i wysławiały wszystkie ludy”… Musi być otwarty, bo przecież zanim kogoś doprowadzi się do Boga trzeba go spotkać. Nikogo nie doprowadzi do Boga ten, który na tych, którzy Boga nie znają się zamyka...
2. Kontekst drugiego czytania Ga 1,1-2.6-10
Drugie czytanie tej niedzieli to początek Listu św. Pawła do Galatów. Opuszczono w nim pozdrowienia. Ale… Chyba urwano w dość dziwnym miejscu. Ostatni akapit, gdzie Paweł pyta czy zabiega o względy ludzi czy Boga niczego nie wyjaśnia, a raczej nawet zaciemnia. Nie widać, jaki jest związek tego fragmentu z pierwszym czytaniem i z Ewangelią.Przytoczmy tu początek listu do Galatów bez opuszczeń i trochę szerzej... Tekst czytania pogrubioną czcionką.
Paweł, apostoł nie z ludzkiego ustanowienia czy zlecenia, lecz z ustanowienia Jezusa Chrystusa i Boga Ojca, który Go wskrzesił z martwych, i wszyscy bracia, którzy są przy mnie - do Kościołów Galacji: Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i od Pana Jezusa Chrystusa, który wydał samego siebie za nasze grzechy, aby wyrwać nas z obecnego złego świata, zgodnie z wolą Boga i Ojca naszego. Jemu to chwała na wieki wieków! Amen.
Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!
A zatem teraz: czy zabiegam o względy ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram się przypodobać? Gdybym jeszcze teraz ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusa. Oświadczam więc wam, bracia, że głoszona przeze mnie Ewangelia nie jest wymysłem ludzkim. Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się od jakiegoś człowieka, lecz objawił mi ją Jezus Chrystus.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |