Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Garść uwag do czytań na XXII niedzielę zwykłą roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
Serce twarde na końcu dozna klęski,
a miłujący niebezpieczeństwo w nim zginie.
Serce twarde obciąży się utrapieniami,
a zuchwalec będzie dodawał grzech do grzechu.
Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa,
albowiem nasienie zła w nim zapuściło korzenie.
Serce rozumnego rozważa przypowieści,
a ucho słuchacza jest pragnieniem mędrca.
Piękne, prawda? „Wielu bowiem domysły ich w błąd wprowadziły i o złe przypuszczenia potknęły się ich rozumy”. Jak to pasuje do medialnych dyskusji naszych napuszonych besserwisserów. Albo to: „zuchwalec będzie dodawał grzech do grzechu”. Coś się zrobiło, trzeba brnąć dalej. Raz się udało, pokusa by spróbować jeszcze raz jest jeszcze większa. Ale „serce twarde dozna w końcu klęski”…. Jeszcze raz powtórzmy: Syrach radzi wybrać drogę mądrości, którą zawsze cechuje pokora. Pycha to objaw nieroztropności. A może i głupoty.
2. Kontekst drugiego czytania Hbr 12,18-19.22-24a
Nie przyszliście do namacalnego i płonącego ognia, do mgły, do ciemności i burzy ani też do grzmiących trąb i do takiego dźwięku słów, iż wszyscy, którzy go usłyszeli, prosili, aby do nich nie mówił.
Wy natomiast przyszliście do góry Syjon, do miasta Boga żywego – Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zgromadzenie, i do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów ludzi sprawiedliwych, którzy już doszli do celu, do Pośrednika Nowego Testamentu – Jezusa.
O czym właściwie jest to czytanie? Składa się z dwu zdań. Pierwsze jest nawiązaniem do przymierza, jakie Izraelici zawarli z Bogiem na Synaju. Drugie natomiast wskazuje na zaszczyt przystąpienia do ludu Nowego Przymierza. Czytane w Kościele fragmenty nasuwają myśl, że chodzi o pokazanie wartości Nowego Przymierza. Oferuje ono znacznie więcej, niż Przymierze Stare. Daje dostęp do niebiańskiej wspólnoty Boga, aniołów i świętobliwych ludzi z każdej epoki.
Faktycznie, taka interpretacja jest zgodna z ogólną intencją listu do Hebrajczyków, w którym pokazana jest wyższość Chrystusa nad wszystkim, co było przed Nim. Nie jest jednak do końca zgodna z kontekstem tych dwu zdań. A ten ukazuje najlepiej zdanie następujące bezpośrednio po czytanym fragmencie (w. 25): „Strzeżcie się, abyście nie stawiali oporu Temu, który do was przemawia. Jeśli bowiem tamci nie uniknęli kary, ponieważ odwrócili się od Tego, który na ziemi mówił, o ileż bardziej my, jeśli odwrócimy się od Tego, który z nieba przemawia”.
Wielka godność chrześcijańskiego powołania jest tu więc pokazana jedynie przy okazji. Przede wszystkim autor Listu do Hebrajczyków przestrzega, by nie lekceważyć wielkiego daru udziału w Nowym Przymierzu. Bo mimo dostąpienia tego wielkiego zaszczytu można nie uniknąć surowej kary.
3. Kontekst Ewangelii Łk 14,1.7-14
Jezus zmierza do Jerozolimy. Widać coraz wyraźniej napięcie, jakie rodzi jego nauczanie. Już nie ma – jak na samym początku – tylko radości i entuzjazmu. Pojawiają się wymagania. Coraz trudniejsze. W tym kontekście umieszczony jest także fragment czytany tej niedzieli.
Co znajduje się w jego najbliższym otoczeniu? Nie wdając się w rozważania nad strukturą tekstu warto zauważyć, że bezpośrednio przed nim jest uzdrowienie człowieka chorego na wodna puchlinę. Przypomnijmy: Ewangelista wspomina, że Jezus był już wtedy śledzony przez faryzeuszów, którzy czyhali na jakiś jego błąd. Teraz uzdrawia w szabat, łamie prawo. Faryzeusza mają powód do oskarżania Jezusa o bezbożność. Moment wcześniej odrzucił On zresztą zarówno ich drogę pobożności, jak i postawę zwolenników Heroda (o czym było przed tygodniem). Jezus mówi: jesteście w błędzie. Nie tędy droga.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |