Bóg - Ojciec miłosierny w Ewangelii św. Łukasza

W Ewangelii św. Łukasza jest znacznie mniej wyraźnych wzmianek o Bogu jako Ojcu Jezusa i Ojcu ludzi niż w Ewangelii św. Marka i św. Mateusza.

Centrum opisów Ewangelii św. Łukasza stanowi przemienienie (Łk 9,28-36), gdyż jest objawieniem (teofanią) pośrednim między chrztem nad Jordanem a zjawieniami się Chrystusa po zmartwychwstaniu. Jezus skończył działalność w Galilei a rozpoczął drugi, istotny etap posłannictwa, prowadzący do aktu odkupienia przez krzyż. Ogół ludzi coraz częściej odrzucał Mistrza z Nazaretu, gdyż chciał w Nim widzieć przywódcę ziemskiego i nacjonalistycznego. Pogardzali Nim także przywódcy narodu a natomiast szli za Nim wytrwale uczniowie, gdyż byli przekonani, że jest nie tylko zwykłym nauczycielem, jakich było wielu w Izraelu, ale Mesjaszem. Dlatego Jezus coraz częściej poświęcał czas kształceniu uczniów. Kończy działalność w Galilei i zmierza do Jerozolimy, gdzie będzie cierpiał i umrze. Ale trzeba tutaj przypomnieć wyznanie Piotra, które nastąpiło wcześniej (por. Łk 9,20). Natychmiast po tym wyznaniu Szymona Jezus pouczył Apostołów o swoim cierpieniu i męce oraz określił się jako Syn Człowieczy i Sługa Pański. Pierwsza zapowiedź męki i śmierci (Łk 9,22) była zatem korektą błędnego poglądu, który mógł się zrodzić. Chrystus chciał zapobiec temu, aby uczniowie, uznawszy w Nim Mesjasza pod Cezareą Filipową, nie poszli w kierunku interpretacji politycznej.

Głos z nieba stanowi w tym kontekście niewątpliwie element centralny całego opowiadania. Dzięki niemu apostołowie dowiedzieli się, kim jest Jezus, gdyż słowa skierowane były nie tyle do Mistrza z Nazaretu, co właśnie do świadków Jego przemienienia. Dla nich Mistrz z Nazaretu był wciąż rabbim, mimo wyznania Szymona pod Cezareą Filipową. Piotr w dalszym ciągu się mylił, np. w sprawie namiotów, które chciał wznieść. Kiedy uczniowie przeżywali to, co się wydarzyło na górze, mogli się domyślać, że Jezus jest nie tylko Mesjaszem, ale i Bogiem, gdyż wiedzieli dobrze o teofanii na Synaju. Jednak dopiero głos z nieba ukazał im w pełni, kim jest Jezus („To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie”). Bóg mówi tu o swoim Synu nie w sensie adopcji, lecz w sensie dosłownym. Zapewnienie, że jest On Synem Bożym, powinno być dla nich gwarancją Jego prawdomówności a także ma utwierdzić wiarę, którą wyraził Piotr pod Cezareą Filipową. Należy Jezusowi wierzyć, gdyż jest kimś więcej niż Mojżesz, którego autorytet nie podlegał dyskusji; jest Synem Bożym i dlatego należy Go słuchać, nawet w tym wypadku, gdy mówi to, co jest trudne do zaakceptowania. Chrześcijanie od pierwszych lat istnienia Kościoła będą widzieli w tych słowach fundament nauki o synostwie Bożym Jezusa, a tym samym o ojcostwie Boga.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama