Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Rozdział IX książki „Magia czy Ewangelia?” :. (za zgodą Autora i Domu Wydawniczego „Rafael” :. )
Magowie Egiptu w odpowiedzi na znaki czynione z polecenia Boga przez Mojżesza i Aarona (7,10) wykonują podobne znaki (7,11), ale odwołując się nie do swoich bogów, lecz wiedzy magicznej (7,11. 22; 8,3)[25]. Od początku ich znaki nie są tak przekonujące jak Mojżesza i Aarona (7,12), a do tego mogą uczestniczyć w tej „konkurencji” jedynie do czasu (8,14). Nie potrafią bowiem wywołać plagi komarów (8,14), zaś wobec faraona wyznają, że ten znak to „palec Boży” (Wj 8,15). Kolejna plaga (wrzody i pryszcze) dotyka samych czarowników Egiptu, tak że nie mogą stanąć do „zawodów” z Mojżeszem (9,11). Cel perswazyjny narracji o plagach – niezależnie od tradycji obecnych w tekście[26] – jest jasny: to Bóg Izraela jest bezkonkurencyjny – nie może z Nim równać się cała sztuka magiczna Egiptu[27]. Znaki czynione z Jego polecenia są potężniejsze i bardziej przekonujące niż wiedza i umiejętności magów, których powszechnie podziwiano w całym ówczesnym świecie[28].
Opowiadanie jest dobrze skomponowane i sprawia wrażenie wiarygodnego co do faktów, bowiem klęski towarzyszące zarówno pertraktacjom, jak i samemu opuszczeniu Egiptu mogą być postrzegane jako wydarzenia, które pojawiają się na terenie Egiptu ze zmienną regularnością, a więc są przewidywalne albo można je wywołać dzięki posiadanej wiedzy[29]. Wskazywałby na to opór faraona i przywołanie mędrców i czarowników, by dokonali podobnych dzieł co Mojżesz i Aaron (Wj 7,11). Równocześnie czymś naturalnym dla mentalności ludzi epoki Mojżesza jest traktowanie nieszczęść w kategoriach gniewu jakiegoś bóstwa. Faraon może więc traktować zapowiedzi Mojżesza i ich realizację jako dowód wyższości obcego bóstwa nad bogami Egiptu. Dopóki reprezentanci sfery religijno-magicznej w Egipcie byli w stanie uczynić podobne znaki jak Mójżesz, faraon nie miał powodu, by lękać się Boga Izraela i spełniać stawiane w Jego imieniu warunki uwolnienia ludu[30].
Nieszczęścia, które dotknęły Egipt, zapowiedziane wcześniej przez Mojżesza, nabierają nowego znaczenia: ukazują interwencję Boga, działanie na korzyść Jego ludu[31]. Z takim ujęciem dobrze koresponduje stosowanie w narracji terminów „znak” (’ôth [tAa])[32] i „cud, dowód mocy” (môfêth [tpeAm]), a więc pojęć odnoszących się do komunikacji Boga z ludźmi (por. Wj 7,3. 9; 11,9. 10). Rozpowszechnione, a niewłaściwe[33], określenie „plagi egipskie” fałszuje wymowę wydarzeń i czyni je jednostronnymi, podkreślając wyłącznie aspekt karząco-niszczycielski[34]. Trzeba jednak przyznać, że w kolejnych tekstach biblijnych podejmujących ten motyw nie ma już „konkurencji magicznej”, obecny jest natomiast motyw karania Egiptu poprzez znaki i cuda (’ôthoth umofthîm [~ytip.moW ttoAa]) Boga (por. Ps 78,43-51; 105,28-36). Natomiast w refleksji mądrościowej nad wydarzeniem wyjścia, w księdze napisanej właśnie w Egipcie, uderza łagodne traktowanie Egipcjan (por. Mdr 11,6-11). Ta postawa jest wyraźniejsza, gdy się ją zestawi z faktem zapalczywego karania mieszkańców Kanaanu, przedstawionym w następnym rozdziale tej samej Księgi Mądrości (12,3-11). W interpretacji tekstu biblijnego (Wirkungsgeschichte) pojawia się motyw obcy Biblii, jakim jest dyskredytacja magów i magii Egiptu poprzez przypisanie im oszustwa[35].
Nie ulega wątpliwości, że Izraelici mieli okazję zetknąć się z różnymi formami magii, także i podczas wcześniejszego pobytu w Egipcie (czasy patriarchów i exodus), jak i później (diaspora okresu grecko-rzymskiego). Magii, nie tylko z terenów Egiptu, ale także Kanaanu i Międzyrzecza, autorzy natchnieni przeciwstawiają cudowne znaki czynione przez ludzi posłanych przez jedynego Boga. Jednak ani inni bogowie, ani umiejętności magiczne nie mogą równać się z potęgą Boga Izraela. W Biblii widoczna jest charakterystyczna tendencja: im później pisane księgi, tym bardziej podkreśla się, że Bóg jest jedyny i nieporównywalny z innymi, tym wyraźniej jest jedynym stwórcą i niepodzielnym panem wszystkiego, co istnieje i dzieje się w świecie. Kto w Niego wierzy, może obejść się bez magii[36]. Taka jest odpowiedź Biblii na ofertę magii i jej obietnice kształtowania wydarzeń.
O innej konfrontacji, już w okresie głoszenia Ewangelii, będziemy mówić w dalszej części książki, kiedy magicznym działaniom zostaną przeciwstawione znaki mające uwiarygodnić Dobrą Nowinę. Pomijamy natomiast opowiadanie o spektakularnym – i niezwykle ważnym –znaku od Boga i konfrontacji, w której bierze udział Eliasz oraz czterystu pięćdziesięciu kapłanów Baala (1 Krl 18,20-40). W tym przypadku chodzi bowiem o konfrontację pomiędzy dwoma religiami, w ostateczności zaś o jednoznaczną aprobatę monoteizmu w Izraelu i odrzucenie jakiegokolwiek kultu innego niż kult Jahwe (por. Wj 20,3-5). Zabijając proroków Baala, lud Izraela wypełniał polecenie: „Ktokolwiek by składał ofiary innym bogom poza samym Panem, podlega klątwie” (Wj 22,19). Polecenie odnoszące się do praktyk magicznych zostało umieszczone nieco wcześniej, w rozwinięciu wskazań Dekalogu, w wykazie najpoważniejszych przestępstw moralnych: „Nie pozwolisz żyć czarownicy” (Wj 22,17)[37].
Potępienie magii praktykowanej przez inne narody
W świecie, z którym stykał się Izrael w ciągu swoich dziejów, magia i religia przenikały się wzajemnie. Był to zapewne powód powstawania surowych zakazów praktyk, które wiązały się z kultem obcych bogów. Tak na przykład w Pięcioksięgu znajduje się trzykrotnie powtórzony zakaz „gotowania koźlęcia w mleku jego matki” (Wj 23,19; 34,26; Pwt 14,21). Dokładnie nie wiadomo, dlaczego takie postępowanie jest zakazane i umieszczone w kontekście ważnych przepisów dotyczących kultu (pierwociny, zakaz spożywania padliny). Mógł to być jakiś obrzęd kananejski albo ryt magiczny, jak chcą niektórzy egzegeci[38]. Omawiane przez nas wcześniej zakazy, zawierające najwyższą sankcję (wykluczenie ze świętej społeczności i ukamienowanie), odnosiły się przede wszystkim do praktyk wróżbiarskich, a więc „konkurujących” z autentycznym proroctwem (por. Lb 23,23; Pwt 13,2-6; 18,9-22). Należy przypuszczać, że magia, oferująca poprzez swoje obrzędy pewny skutek, była napiętnowana z racji doktrynalnej i kultycznej. Zagrażała bowiem postawie zaufania i poczuciu zależności od jedynego Boga. Mogła być także bardziej atrakcyjna niż rytuały religijne Izraela[39].
Wypowiedzi krytyczne odnośnie do magii uprawianej w krajach ościennych podyktowane są dbałością o czystość religii Izraela i mają za zadanie zdyskredytować praktyki, które zagrażają ortodoksji. Piętnowane jest więc przywiązanie do magii i złudne oczekiwanie od niej pomocy, zarówno w Egipcie, jak i w Międzyrzeczu. Tak na przykład prorok Izajasz szydzi z praktyk, które okażą się bezsilne wobec nieszczęścia, jakie grozi Babilonowi:
„Trwajże przy twoich zaklęciach [rb,x,]
i przy mnogich twych czarach [@v,K,],
którymi się próżno trudzisz od swej młodości.
Może zdołasz odnieść korzyść?
Może zdołasz wzbudzić postrach?” (Iz 47,12; BT).
_________________________
SPIS TREŚCI :.
WSTĘP :.
ROZDZIAŁ IV :.
ROZDZIAŁ IX :.
PODSUMOWANIE :.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |