Rozdział IX książki „Magia czy Ewangelia?” :. (za zgodą Autora i Domu Wydawniczego „Rafael” :. )
Do materialnych przejawów stosowania magii obronnej w dziejach Izraela można zaliczyć: czerwony sznur, frędzle przy szatach, kamienie szlachetne lub półszlachetne, figurki z gliny czy elementy ozdób kobiecych[63]. Najwięcej przedmiotów pełniących rolę amuletów pochodzi z terenu Palestyny z okresu XIV – XII oraz VIII – VII w. przed Chr. (najczęściej importowane z Egiptu). Odnaleziono także liczne amulety z tekstem, np. w formie tzw. lamellae (por. Lb 6,24-26) czy z podobnymi formułami. Podobne zastosowanie miały, opisane w Księdze Powtórzonego Prawa i Księdze Wyjścia (Pwt 6,4-9; 1,13-21; Wj 13,1-10. 11-16) słowne formuły, które nie tylko powinny być zachowane w pamięci, ale i przymocowane jako znak (’ôth [tAa]) do ręki i na czole oraz na odrzwiach domów (Pwt 6,6-9). Zgodnie z tym nakazem typowym amuletem judaizmu od II w. przed Chr. stają się tzw. filakterie, od czasów perskich określane jako thefillâ[h] [hL"piT.], a więc (ochronna) modlitwa[64]. Zgodnie z tekstem biblijnym (Wj 13, 16) odpowiedni przedmiot noszony między oczami jest określany jako tôtâfôth [tApj"Aj], zaś umocowany do drzwi (Pwt 6, 9; 11, 20) nosi nazwę mezûzâ[h] [hz"Wzm.][65].
Dwukrotnie więc Biblia poleca Izraelitom przymocowywać do szat odpowiednie frędzle. W Księdze Liczb (15,38) określono je za pomocą terminu cîcith [tciyci], zaś w Księdze Powtórzonego Prawa (22,12) – gedilîm [~ylidIG>]. Chodzi o szatę wierzchnią, w formie prostokątnego szala, do której w rogach przywiązywano w odpowiedni sposób frędzle, a do nich sznurki z fioletowej purpury[66]. Frędzle, które znamy z malowideł przedstawiających Kananejczyków i Syryjczyków, Egipcjanie i Babilończycy traktowali jako chroniące przed złymi duchami amulety. Jednak uzasadnienie, jakie znajdujemy w Księdze Liczb, wskazuje, iż nie chodzi o magię obronną[67]:
„Dla was będą te frędzle [tciyci] , a gdy na nie spojrzycie, przypomnicie sobie wszystkie przykazania Pana, aby je wypełnić – a nie pójdziecie za żądzami swego serca i oczu, przez które plamiliście się niewiernością – byście w ten sposób o wszystkich moich przykazaniach pamiętali, pełnili je i tak byli świętymi wobec swojego Boga” (Lb 15,39-40; BT).
Opisane frędzle mają przypominać o przykazaniach Boga i wierności[68]. W rezultacie Biblia hebrajska nie potępia jednoznacznie przedmiotów i zachowań, które można zaliczać do magii obronnej. Mało tego, niektóre ryty, postrzegane przez inne narody jako magiczne, w Izraelu zostały dopuszczone jako element religii i kultu. Jeżeli zaś prorocy sprzeciwiają się niektórym praktykom tego typu, to powód musi być fundamentalny: w konkretnej sytuacji okazały się przejawem czci wobec innych bogów niż Jahwe[69].
Motyw magii obronnej pojawia się także w Księdze Tobiasza, gdy młodszy Tobiasz na polecenie anioła chwyta rybę, która usiłowała go ugryźć i wyjmuje z niej serce, wątrobę i żółć, i zachowuje je (Tb 6,4-5). Na pytanie o znaczenie tego działania, anioł odpowiada[70] w formie, która przypomina haggadę paschalną:
„Jeżeli ktoś jest dręczony przez demona lub złego ducha, przed tym mężczyzną lub kobietą należy spalić serce i wątrobę, by był uwolniony od tego udręczenia. Żółcią zaś należy namaścić człowieka, który ma bielmo na oczach, i zostanie uzdrowiony” (Tb 6,8-9; por. 6,17).
Z punktu widzenia demonologii babilońskiej Tobiasz został pouczony najpierw o rycie, którego celem jest odpędzenie złego ducha, bo w asyryjsko-babilońskiej magii obronnej spalanie i okadzanie dymem z serca i wątroby zwierząt stosowano w takim właśnie celu. Z punktu widzenia zaś ówczesnej wiedzy medycznej żółć pewnych gatunków ryb służyła – w formie maści – do leczenia chorób oczu (por. Plin. Hist.nat. 32,24). Jednak w tekście biblijnym postępowanie bohatera , który został pouczony przez anioła, zatraca sens magiczny i wyraża troskę samego Boga o człowieka. Tobiasz bowiem postępuje według wskazań anioła, wysłannika Boga, którego słowa się spełniają (por. Tb 8,2-3). Zarówno modlitwa Tobiasza i Sary, jak i jej rodziców, są kierowane do jedynego Boga i mają formę dziękczynienia za ocalenie (por. Tb 8,5-8. 15-17).
Ślady rytów właściwych dla magii obronnej znajdujemy w rytualnych przepisach dotyczących czystości (np. Kpł 12,1 – 14,57). Strażnicy świętości ludu – kapłani – musieli być dobrymi znawcami konkretnych rytów, chroniących przed złem[71]. Także strój arcykapłana, bardzo szczegółowo opisany przy okazji wprowadzenia na urząd (Kpł 8 – 9) i ustanowienia święta Przebłagania (Kpł 16), wskazuje na jakąś formę „ochrony” przed świętością Jahwe. Znacząca jest śmierć dwóch synów Aarona, których jedyną winą jest użycie „innego ognia, niż był im nakazany” (Kpł 10,1-3). Przypomina to szczegółowe przepisy rytuałów magii, których nieprzestrzeganie powodowało fatalne konsekwencje. Także dokładny opis stroju arcykapłana wyraża troskę o ochronę przed złem. Jednak elementy takie jak filakterie, efod i odpowiednie kamienie zyskują nowe znaczenie: mają przypominać – nawet powinny się stać „kamieniami pamięci” (awnê’ zikkâron [!roK"zI ynEb.a;]) – arcykapłanowi o synach Izraela (Wj 28,12)[72].
Z tematem magii obronnej ściśle wiąże się podejście autorów biblijnych do wiedzy medycznej. Należy zakładać okres swoistego oświecenia w tradycji biblijnej, w wyniku którego doszło do rozdzielenia kompetencji Boga (w którego ręku jest ostatecznie zdrowie człowieka), lekarza (który na miarę wiedzy i umiejętności może w wielu przypadkach pomóc choremu) oraz kapłana (w którego gestii pozostaje zachowanie czystości „świętego obozu” i uchronienie go przed niektórymi przypadłościami ludzkimi). W takim ujęciu, bardzo religijnym i realistycznym, brak miejsca dla magii obronnej. Jeżeli pojawiają się takie praktyki, jest to zjawisko peryferyjne, przynajmniej w porównaniu z innymi tradycjami[73]. Powodem takich proporcji jest zapewne demitologizacja człowieka, niepowtarzalna w Izraelu, która wyraża się wyrwaniem go ze świata magicznych mocy[74].
Autor księgi, która powstała ok. 180 r. przed Chr. i miała ogromne powodzenie w diasporze, nie ma wątpliwości, że to „od Najwyższego pochodzi uzdrowienie” (Syr 38,2 a). Dlatego drogą powrotu do zdrowia nie są jakieś praktyki uzdrowicielskie, ale zwrócenie się w pierwszym rzędzie do Boga.
_________________________
SPIS TREŚCI :.
WSTĘP :.
ROZDZIAŁ IV :.
ROZDZIAŁ IX :.
PODSUMOWANIE :.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |