Fragment książki "Księga Daniela" z serii Nowy Komentarz Biblijny, który publikujemy za zgodą Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła
Należy jednak podkreślić, że determinizm dotyczący biegu wydarzeń w historii ziemskich imperiów obecny w Księdze Daniela nigdy nie wyklucza wolnej decyzji człowieka. Wprost przeciwnie, uznanie Boga za jedynego Władcę pozwala na sprawowanie władzy i cieszenie się dostojeństwem i chwałą, która z tego wynika (Dn 4), natomiast arogancja i pycha prowadzi do unicestwienia (Dn 5). W chwili największego kryzysu ludzie dzielą się na tych, którzy postępują niegodziwie wobec przymierza oraz ludzi znających swego Boga (Dn 11, 32; por. 12, 2-3).
Koncepcja historii, która jest ukazana w Księdze Daniela przede wszystkich za pomocą schematu następujących po sobie królestw (Dn 2 i 7), uwypukla jedność dziejów świata. W dziejach imperiów ziemskich dochodzą do skutku wydarzenia przewidziane i ustalone od samego początku. Warto zauważyć, że zarówno w śnie o posągu z różnego rodzaju metali reprezentujących kolejne mocarstwa (Dn 2), jak też w wizji czterech bestii wychodzących z Morza (Dn 7), zostaje ukazana stopniowa ich degradacja moralna oraz stały wzrost zła. Takie narastanie zła obecne jest również w wizji barana i kozła (Dn 8), a zwłaszcza w wizji w Dn 10 - 12, gdzie historia ludzkich królestw kończy się panowaniem Antiocha Epifanesa, co zostało ukazane jako apogeum zła. Taka wizja historii ludzkiej, charakterystyczna dla apokaliptyki, jest skrajnie pesymistyczna. Dzieje świata zmierzają do dopełnienia się zła oraz do tego, aby w swoim rozwoju to zło osiągnęło swój punkt kulminacyjny, który stanie się równocześnie momentem przełomowym, nie tylko dla poszczególnych królestw na ziemi, ale dla całego wszechświata, a więc sfery ziemskiej i sfery niebiańskiej. Warto jednak zauważyć, że zło nie jest jakąś siłą abstrakcyjną działającą w mocarstwach ziemskich, ale przede wszystkich znajduje się w samym człowieku, co podkreśla Dn 8, 23, gdzie stwierdza się, że wszystko zmierza do momentu, gdy dopełnią [miary] występni.
Pomimo tak pesymistycznej koncepcji historii ziemskich królestw, w Księdze Daniela podkreśla się jednak nadzieję, która wypływa z przekonania, że cała historia podlega władzy Boga. Co więcej, koniec historii ziemskich królestw będzie równocześnie czasem ostatecznej interwencji Boga, który unicestwi siły zła i ustanowi swoje królestwo. W Dn 2 kamień oderwany od skały bez [udziału ludzkich] rąk roztrzaskuje posąg (tj. królestwa ziemskie), a sam staje się wielką skałą (tj. królestwo Boże). W Dn 7 w wyniku sądu jaki przeprowadza Bóg, wszystkie bestie zostają zniszczone, a władza przekazana jakby Synowi Człowieczemu i świętym Najwyższego. W Dn 8-12 Antioch Epifanes uosabiający siły zła przeciwne Bogu bez udziału ręki [ludzkiej] zostanie złamany (Dn 8, 25), ponieważ postanowione unicestwienie zostanie wylane na niszczyciela (Dn 9, 27), dlatego też dojdzie do swego końca i nie będzie nikogo, kto by mu pomógł (Dn 11, 45).
W Księdze Daniela bieg historii ma jeden ściśle określony przez Boga cel. Wielkie imperia ziemskie, mimo swej potęgi nie są w stanie oprzeć się przewyższającej je władzy Boga. W odniesieniu do ich znikania ze sceny politycznej świata, które następuje często tak szybko jak ich nagłe pojawianie się, zastępowanie jednych mocarstw innymi, zawsze gorszymi, prowadzi do ich nieuchronnego końca. Jednakże kres królestw ziemskich staje się początkiem królewskiego panowania Boga. Ci, którzy okazali się wierni Bogu w czasie panowania zła otrzymają swoją nagrodę: mędrcy będą świecić jak blask firmamentu, i ci, którzy uczynili sprawiedliwymi wielu, jak gwiazdy, na wieki i na zawsze (Dn 12, 3).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |