Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »„Powiedział im też przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać” – tę samą przypowieść opowiada Chrystus i nam. Porównuje sytuację modlącego się do ubogiej wdowy. W tamtej kulturze kogoś, kto z założenia potrzebuje wsparcia i obrony, kogoś, za kim nikt się nie ujmie, z kim się nikt nie liczy, z kogo nie można żadnych korzyści wyciągnąć – przynajmniej według ludzkich rachub. Czy klękając do modlitwy czuję się tak właśnie? Czy taka jest prawda o mnie, czy mam odwagę ja przyjąć?
Nie przychodzę przecież, żeby targować się o własne prawa. Z założenia stoję na straconej pozycji. To ja jestem słaba. I nie mogę nic obiecać w zamian, niczym zapłacić. Im bardziej siebie poznaję – tym łatwiej jest unieść się dumą i nie modlić się wcale. Łatwiej robić szum wokół siebie, by pokazać, jak wiele znaczę. Łatwiej zachować pozory szlachetności – że o nic dla siebie nie proszę.
Czy wówczas jednak „Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie”?
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Przeczytaj komentarze | 3 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
Jak wielkie sa dobra, ktore otrzymujemy od Boga proszac Go. Prosmy i nie przestawajmy. Liczmy sie jednak zawsze z Jego ale nie nasza Wola. Trwajmy zawsze w modlitwie i w Panu.
Im bardziej siebie poznaję – tym łatwiej jest unieść się dumą i nie modlić się wcale.
A ja im bardziej siebie poznaję, tym więcej mam sobie do zarzucenia. Trudno było mi przyjąć taki wizerunek - kogoś zwykłego, słabego i pysznego. Nie łatwo było i jest nadal, godzić się ze swoją marnością. Trudno pozwolić Bogu, żeby kolenoji dotykał tego, co jest we mnie nieładne i zmieniał w piękno. Ale kiedy się już raz doświadczyło Jego uzdrawiającej miłosci, nastepny krok jest łatwiejszy.
Panie, przecież Ty wszystko wiesz... oddal od nas zasadzki i powaby grzechu, kieruj nas bezpieczną drogą zbawienia.
...ja, Twój sługa nieużyteczny...
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.