Refleksja na dziś

Wtorek 2 listopada 2010

Czytania » Nie chcę pustki!

„Któż zdoła utrwalić me słowa, potrafi je w księdze umieścić? Żelaznym rylcem, diamentem, na skale je wyryć na wieki?” – pyta Hiob, a za nim i ja. Bo choć żyję w wieku ogromnego dobrobytu i postępu, kiedyś nieuchronnie moje życie się skończy. Co po mnie zostanie? Bo przecież nie pamięć w ludzkich sercach. Bez żartów. A nawet jeśli, po co mi ona? Co z niej miałbym mieć?

Na szczęście razem z Hiobem wiem: „Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi jako ostatni. Potem me szczątki skórą odzieje, i oczyma ciała będę widział Boga. To właśnie ja Go zobaczę”.

Są ludzie, którzy modlą się i chodzą do Kościoła, gdy mają taką potrzebę. Ja wiem, że to nie ja robie Bogu łaskę, ale on mnie. Bardzo chcę, żeby moje życie nigdy się nie skończyło. A On może i chce mi je dać..

Przeczytaj komentarze | 5 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

0 Estera 03.11.2010 16:25

Oczywiście, jeśli chcesz, by Twoje życie się skończyło, nawet Bóg Ci nie broni, bo jak wiesz dał Ci wolną wolę.
Opatrzność Boża czuwa także nad naszym życiem jeśli tego pragniemy i Boga zapraszamy do swojego życia, wyrażając swoje pragnienie w przyjęciu tego co dobre, a odrzuceniu zła.

Tęsknota za Bogiem(niebo, przyszłe życie) jest nadzieją w trudnościach jakie nas dotykają. Jest wytchnieniem i przetrwaniem w ucisku.

Żyj!!!
0 łoś 02.11.2010 20:42
A jeśli chcę, aby moje życie się skończyło? Czy obrażam Boga, nie doceniając jego codziennych darów? Jak tchórz chcę uciec przed życiem, które sam sobie poplątałem? Z drugiej strony Hiob też prosił o śmierć... Czy tęsknota za przyszłym światem bez zła i cierpienia jest naganna?
2 helena 02.11.2010 12:15
Życie ludzkie jest krótkie, więc przemijające.Tak moje życie kiedyś się skończy,z natury rzeczy człowiek musi to przyjąć,wszystko jest sprawiedliwe.Bóg obiecał wieczną szczęśliwość wszystkim,którzy Go kochają ,toteż trzeba Mu ufać.Co po mnie zostanie-wspomnienie-dobre czy złe-Dlateg pragnę żyć pełnym życiem duchowym,życ myślą o Jego obecności ,dla Jego Miłości.
0 Estera 02.11.2010 11:03

Wskrzeszenie Łazarza

"Jezus zapłakał. A Żydzi rzekli: „Oto jak go kochał!”

Niektórzy z nich powiedzieli: „Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?"

„Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!”
Rzekł do nich Jezus: „Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić”.

J 11,32-45

Pytanie kontrowersyjne w dzisiejszym komentarzu do czytań
"Co po mnie zostanie?Bo przecież nie pamięć w ludzkich sercach..po co mi ona?"

Odpowiem,pytaniem: Co uczyniłeś ,by twój Łazarz zaczął chodzić?
Wskrzesza Jezus w mocy Bożej i co dalej?????

wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama