„Któż zdoła utrwalić me słowa, potrafi je w księdze umieścić? Żelaznym rylcem, diamentem, na skale je wyryć na wieki?” – pyta Hiob, a za nim i ja. Bo choć żyję w wieku ogromnego dobrobytu i postępu, kiedyś nieuchronnie moje życie się skończy. Co po mnie zostanie? Bo przecież nie pamięć w ludzkich sercach. Bez żartów. A nawet jeśli, po co mi ona? Co z niej miałbym mieć?
Na szczęście razem z Hiobem wiem: „Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi jako ostatni. Potem me szczątki skórą odzieje, i oczyma ciała będę widział Boga. To właśnie ja Go zobaczę”.
Są ludzie, którzy modlą się i chodzą do Kościoła, gdy mają taką potrzebę. Ja wiem, że to nie ja robie Bogu łaskę, ale on mnie. Bardzo chcę, żeby moje życie nigdy się nie skończyło. A On może i chce mi je dać..
Przeczytaj komentarze | 5 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
Oczywiście, jeśli chcesz, by Twoje życie się skończyło, nawet Bóg Ci nie broni, bo jak wiesz dał Ci wolną wolę.
Opatrzność Boża czuwa także nad naszym życiem jeśli tego pragniemy i Boga zapraszamy do swojego życia, wyrażając swoje pragnienie w przyjęciu tego co dobre, a odrzuceniu zła.
Tęsknota za Bogiem(niebo, przyszłe życie) jest nadzieją w trudnościach jakie nas dotykają. Jest wytchnieniem i przetrwaniem w ucisku.
Żyj!!!
Wskrzeszenie Łazarza
"Jezus zapłakał. A Żydzi rzekli: „Oto jak go kochał!”
Niektórzy z nich powiedzieli: „Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?"
„Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!”
Rzekł do nich Jezus: „Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić”.
J 11,32-45
Pytanie kontrowersyjne w dzisiejszym komentarzu do czytań
"Co po mnie zostanie?Bo przecież nie pamięć w ludzkich sercach..po co mi ona?"
Odpowiem,pytaniem: Co uczyniłeś ,by twój Łazarz zaczął chodzić?
Wskrzesza Jezus w mocy Bożej i co dalej?????
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.