Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »W czasach Jezusa obchód Paschy łączył się nierozerwalnie z ucztą paschalną, która składała się z pewnych etapów.
Trzeci kielich – kielich błogosławieństwa – berach – spożycie baranka i chleba
Przygotowywano trzeci kielich – do wina domieszywano odrobinę wody. Oznaczał on początek właściwej wieczerzy – spożycie baranka paschalnego z niekwaszonym chlebem.
W tej części uczty paschalnej obowiązywały różne, lokalne obyczaje. Zawsze jednak ta część uczty zawierała trzy podstawowe elementy. Najpierw, przed rozpoczęciem posiłku, odmawiano błogosławieństwo nad niekwaszonym chlebem. Według Miszny modlitwa ta brzmiała: „Błogosławiony jesteś Ty, Panie Boże, który wydobywasz chleb z ziemi”[27].
Następnie ojciec podawał każdemu mały kawałka chleba umaczany w charosecie. Ten kawałek Miszna nazywa czymś w rodzaju zakąski. Mógł to być również ten „kawałek”, który Jezus umoczył dla Judasza „w misie” i podał mu, zanim ten opuścił Ostatnią Wieczerzę (zob. J 13,26-27)[28].
Rozpoczynał się główny posiłek, składający się zasadniczo z niekwaszonego chleba i pieczonego mięsa baranka.
Spożycie baranka przypominało o przejściu anioła śmierci przez Egipt. Anioł pominął domy, których odrzwia naznaczone były krwią baranka: „To jest ofiara Paschy na cześć Pana, który w Egipcie ominął domy Izraelitów. Poraził Egipcjan, a domy nasze ocalił” (Wj 12,27). Przaśną macę spożywano zaś dlatego, że ciasto Izraelitów uchodzących pospiesznie z niewoli w Egipcie nie miało czasu wyrosnąć. Ten moment wieczerzy był niezwykle ważnym. Przaśny chleb nazywano chlebem upokorzenia: „Nie będziesz jadł wraz z nią chleba kwaszonego. Przez siedem dni będziesz jadł z tymi ofiarami przaśniki – chleb upokorzenia, gdyż w pośpiechu wyszedłeś z ziemi egipskiej – abyś pamiętał o dniu wyjścia z ziemi egipskiej po wszystkie dni swego życia” (Pwt 16,3). Moment spożywania chleba nazywa się „dzieleniem”. Przewodniczący uczty brał przaśny chleb i dzielił go na dwie części mówiąc: „Oto chleb udręczenia, który nasi ojcowie jedli w ziemi egipskiej; kto jest głodny, niechaj przyjdzie i spożywa; kto jest w potrzebie, niechaj przyjdzie i świętuje z nami Paschę. W tym roku tutaj, a w przyszłym w ziemi Izraela; w tym roku tutaj jako niewolnicy, a w przyszłym w ziemi Izraela jako wolni”.[29]
Spożycie baranka było koniecznością, stanowiło bowiem dopełnienie ofiary. Był to typ ofiary dziękczynnej (hebr. todah) za wybawienie od śmierci. W myśl Księgi Kapłańskiej „Mięso dziękczynnych ofiar biesiadnych musi być zjedzone tego samego dnia – nie wolno zostawiać z niego nic aż do rana” (Kpł 7,15). Po rozpoczęciu właściwej uczty spożywano wszystkie przygotowane pokarmy. Nie było tu już rygorystycznego rytuału regulującego, kiedy i w jakiej kolejności należy jeść przygotowane potrawy. Obowiązywała zasadniczo jednak zasada, aby ostatnim kęsem pokarmu spożywanego przez każdego z uczestników było mięso baranka[30].
Spożywając chleb i pozostałe potrawy dzieci zadawały kolejne pytania, a ojciec rodziny odpowiadając na nie, przekazywał starożytne tradycje i wzbudzał wiarę. Pytano między innymi, dlaczego chleb należy połamać – skoro oznaczał on udręczenie, gest połamania chleba wskazywał na złamanie sytuacji udręczenia, zakończenie jej. Ciekawym jest, iż żydzi okresu Drugiej Świątyni widzieli mannę jako pokarm, który zastąpił niekwaszony chleb, upamiętniony w Święcie Przaśników. Jezus zaś widział chleb ostatniej wieczerzy jako nową mannę, która zastąpiła niekwaszony chleb żydowskiej wieczerzy paschalnej[31].
Po zakończeniu posiłku ojciec rodziny wypowiadał błogosławieństwo nad trzecim kielichem wina. Ten trzeci kielich zwany był kielichem dziękczynienie lub błogosławieństwa – po hebrajsku berach. Wypiciem tego kielicha kończył się trzeci etap wieczerzy paschalnej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |