"Głupstwo dla pogan"

Gdy usłyszeli o zmartwych­wstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: "Po­słuchamy cię o tym innym razem".

Dementując wiele stwierdzeń wypowiadanych w prze­szłości z lekkomyślnością i bez zapoznawania się z całością dostępnych dokumentów, możemy dzisiaj stwierdzić na pewno, że żaden hellenistyczny tekst sprzed IV wieku po Chrystusie nie przypisuje jakiemukolwiek bogu odkupień­czej śmierci lub zmartwychwstania w taki sposób, jak rozumieją to Ewangelie. Kiedy ten pomysł zaczyna się pojawiać - a dzieje się to po 300 roku - możliwe jest udowodnienie wpływu chrześcijańskiego. To właśnie zmar­twychwstanie Jezusa wywarło wpływ na późny mit o zmar­twychwstaniu bogów: nie odwrotnie. A więc jest to wprost przeciwne temu, co twierdzili (i w niektórych przypadkach jeszcze twierdzą) zwolennicy wpływu hellenistycznego na opowiadania, na których bazuje ewangeliczna wiara.
Według bardzo wielu krytyków to Paweł, a nie Jezus, byłby „twórcą" chrześcijaństwa. To przekonanie jest jesz­cze żywe. Do tego stopnia, na przykład, że podczas gdy przynajmniej część obecnej kultury żydowskiej wydaje się (chociaż powoli i z oporem) akceptować Jezusa w szeregu żydowskiego profetyzmu, jako wędrownego kaznodzieję okresu herodiańskiego, to bezlitosna jest polemika wzglę­dem Szawła, Żyda „zdrajcy" nie tylko swojej religii, ale także samego Jezusa, którego proklamował on nie tylko Mesjaszem, ale także Bogiem.
W każdym razie pierwsze chrześcijańskie pismo o zmartwychwstaniu pochodzi od Pawła: jest ono zawarte w Pierwszym Liście do Koryntian, napisanym prawdopo­dobnie w 53 roku, nie później jednak niż w 57 roku.
A więc ten właśnie apostoł byłby głównym odpowie­dzialnym za zbudowanie, na bazie pochodzących ze świa­ta pogańskiego wzorców, „mitu" śmierci-zmartwychwstania.
Hipoteza ta jest naprawdę nie do utrzymania dla kogoś, kto choć tylko trochę zna całą mentalność Szawła, tego, który - dokładnie przed przemówieniem na Areopagu - krążąc po Atenach „burzył się wewnętrznie na widok miasta pełnego bożków" (Dz 17,16). To tam właśnie, opanowując się, starał się, aby chociaż wysłuchano go do końca, w tym celu zgadza się zacytować pogańskiego autora. Wszędzie indziej, w ciągu trwania całego jego nauczania, występuje ze swoim zdecydowanym sprzeci­wem wobec kultury zarówno religijnej, jak i literackiej świata helleńskiego.
„Przyszedłszy do was, bracia, nie przybyłem, aby błysz­cząc słowem i mądrością, głosić wam świadectwo Boże (...) mowa moja i głoszenie nauki nie miały nic z uwodzą­cych przekonywaniem słów mądrości (...) aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej". Tak ten sam list (1 Kor 2,1.4.5), w którym znajduje się relacja o zmartwych­wstaniu i który - trzykrotnie w bardzo niewielu wier­szach - polemicznie odrzuca grecką sofia, mądrość, która poza tym nie jest niczym innym jak hellenistycznym humu­sem kulturalno-religijnym, z którego Paweł miałby czerpać dla „wymyślenia" chrześcijaństwa, w centrum z bogiem, który w ciele i duszy powrócił ze śmierci.

Zresztą także drobiazgowe badanie tekstu piętnastego rozdziału Pierwszego Listu do Koryntian („Przekazałem wam na początku to, co przejąłem; że Chrystus umarł - zgodnie z Pismem - za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia zgodnie z Pis­mem: i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu..."), badanie więc tego tekstu, który apostoł zaczerpnął z po­przedzającej tradycji, dowodzi, że za greckimi słowami znajduje się oryginał semicki, hebrajski, lub, co bardziej prawdopodobne, aramejski. Jak wyraźnie udowodnił Jean Carmignac, z dowodami w ręku, największy rzeczoznawca żydowskiego podłoża Nowego Testamentu. Struktura zdań, używane terminy, usytuowanie rodzajników i przy­miotników: to wszystko dowodzi, że tekst pochodzi ze wspólnoty judeo-chrześcijańskiej w Jerozolimie (w której musiał być wyznaniem wiary do śpiewania lub recytowa­nia na pamięć), na pewno nie z jakiejś wspólnoty helleniz­mu, wystawionej na zresztą nieprawdopodobne „skażenia" mityczne.
Orędzie Paschy, ta podstawa całej wiary, zostało ogło­szone, zanim jeszcze mała wspólnota „nazarejczyków" (jak chrześcijanie byli nazywani przez Żydów) opuściła kul­turalne granice Izraela. Wiadomo, jak udowodniły to nam znaleziska w Qumran, że te wyrażenia, oczekiwania, stwierdzenia Nowego Testamentu, które podejrzewano o pochodzenie ze świata pogańskiego, ponieważ nie znaj­dowały odpowiedników w zachowanych żydowskich do­kumentach, były w rzeczywistości autentycznie izraelskie, współczesne samemu Jezusowi.
 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama