według teologii świętego Pawła
Pełnego teologicznego znaczenia łaska nabiera dopiero w kontekście nauki o usprawiedliwieniu - w Liście do Rzymian przede wszystkim. Ukazuje się ona tutaj jako moc Boża, której działanie zmierza do zbawienia wszystkich. Ten jej rys uwidacznia się szczególnie wyraźnie w paraleli Adam - Chrystus (Rz 5), gdzie moc charis jest przeciwstawiana mocy grzechu: „Jak grzech zaznaczył swoje królowanie śmiercią, tak łaska przejawiła swe królowanie poprzez sprawiedliwość wiodącą do życia wiecznego..." (5,21). Łaska, podobnie zresztą jak grzech, ma tu rysy osobowe. Zakłada się, oczywiście, że jest to łaska Boża, której źródłem jest Chrystus, Jego posłuszeństwo. Jako osobowo działająca moc łaska jest ukazywana także wtedy, gdy jest przeciwstawiana Prawu i kiedy przypomina się, że wierzący znajdują się już nie pod Prawem, lecz pod panowaniem łaski (6,14). W innych miejscach jest ona ukazywana jako wielki dar Boży: „z darem łaski" (5,15), „obfitość łaski" (5,17; por. 6,1). W tym znaczeniu Apostoł mówi też do Kościołów w adresach swych listów, przekazując liturgicznie zabarwione pozdrowienie: „Łaska i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa" (Rz 1,7; 1 Kor 1,3; 2 Kor 1,2; Flp 1,2).
Łaska bywa też przedstawiana jako obszar, na który się wkracza, do którego otrzymuje się dostęp, w którym panuje pokój - pokój z Bogiem (Rz 5,1 n). Wzmiankowany tu termin „dostęp" (προσαγωγή) wskazuje na przestrzeń kultową. Jest to przy tym metafora oznaczająca przywilej posiadania trwałej bliskości Boga[24]. W tych wszystkich miejscach łaska oznacza nie jakiś przymiot Boga, lecz niezwykły przejaw Jego łaskawości, mający na celu zbawienie ludzi. Ponieważ znajdują się one w kontekście nauki o usprawiedliwieniu, trzeba tu dodać: jest to przejaw Boga, Sędziego ludzi, a zatem Sędziego łaskawego[25]. Dopiero w tym świetle można zrozumieć właściwy sens tekstów mówiących o łasce.
W kontekście nauki o usprawiedliwieniu Paweł o doświadczeniu łaski Bożej może mówić w sposób konkretny. Mimo że doświadczenie to objaśnia na przykładzie Abrahama, chce w ten sposób powiedzieć coś o doświadczeniu teraźniejszym. Na doświadczeniu oparte zdanie mamy, gdy stwierdza, że temu kto pracuje, liczy się zapłatę nie tytułem łaski, lecz należności. Należność i łaska wykluczają się wzajemnie. To, co otrzymuje się z łaski, jest całkowicie niezasłużone, jest sola gratia. Bóg usprawiedliwia bezbożnego, grzesznika. Nieoczekiwana wielkość tego przejawu łaski polega na tym, że człowiek nie tylko że nie może się niczym wykazać, ale nadto staje przed Bogiem jako nieprzyjaciel i zbuntowany. Miejscem tego doświadczenia jest wiara: „Temu jednak, który nie wykonuje pracy, a wierzy w Tego, co usprawiedliwia grzesznika, wiarę jego liczy się za tytuł do usprawiedliwienia" (Rz 4,4 n). W opisanym tu rozumieniu łaski ukazuje się wewnętrzna postawa Boga. Ta miłosierna postawa Boga jest najgłębszą przyczyną Jego zbawczego działania (zob. 11,5 n; 4,16). Ta właśnie postawa skłoniła Boga do wydania za nas swego własnego Syna; a według przekonania Apostoła jest On gotów wszystko nam darować (zob. 8,32).
-----------------------------
[24] Tak: Zeller, Röm, 108. Schmithals, Röm, 153-155, charis rozumie tu w sensie jakiegoś szczególnego daru laski.
[25] Zob. Bultmann, Theologie, 289.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |