Największy z was niech będzie waszym sługą (Mt 23,11).
Wielki Post jest wezwaniem do tego, żeby stawać się człowiekiem wolnym, a nie niewolnikiem własnego wizerunku, przyozdobionym w markowe gadżety, które mają podkreślić prestiż posiadacza. Działania na pokaz – aby każdy mógł to zobaczyć – nie przyczyniają się do przemiany serca, ale postępowania według „syndromu VIP-a”, któremu trzeba i należy służyć, by mógł budować swoje „ja”.
Natomiast budowanie cywilizacji służby, na którą wskazuje Jezus w Ewangelii, domaga się wysiłku przekraczania pychy i obłudy. Skoro sam Chrystus daje takie wskazówki, to warto podjąć refleksję nad tym tematem. Chodzi przecież o lepszą wersję samego siebie wobec tej, która była wcześniej. Wszystko po to, aby jeszcze lepiej wykorzystać posiadane dary i zdolności na większą chwałę Bożą i dla dobra innych.
Myśl papieża Franciszka
Im bardziej służymy, tym bardziej odczuwamy obecność Boga. Szczególnie wtedy, gdy służymy tym, którzy nie mogą się nam odwzajemnić, ubogim, przyjmując z czułym współczuciem ich trudności i potrzeby (Anioł Pański, 19.09.2021).