„Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi syna” – mówi Izajasz do króla Achaza. Nie chciał – Achaz, nie Izajasz – prosić Boga, nie chciał – jak mówił – wystawiać Boga na próbę. Nie wynikało to jednak z jego szacunku dla Boga. Wręcz przeciwnie: ten znany jako bałwochwalca król uważał po prostu, że to strata czasu. Że to nic nie da i lepiej pokombinować jakoś po swojemu. I wykombinował fatalnie: sprzymierzył się z Asyryjczykami, którzy, owszem, pomogli w wojnie, ale potem szybko zwasalizowali Judę. Achaz stał się marionetką...
Dziś... Cóż... Dziś też wielu uważa, że Bóg do niczego nie jest im potrzebny. Że oni sami, bo są zaradni, mądrzy, przenikliwi, przewidujący... Ale „po swojemu”, „bez Boga”, oznacza „ku katastrofie”. A Bóg? On może wszystko. Nawet coś tak nieprawdopodobnego jak to, że Dziewica pocznie i porodzi.
Modlitwa
Dziękuję Ci Boże, że znasz sposób na rozwiązanie każdego, najtrudniejszego nawet problemu. Ufam, że jakimi drogami byś mnie nie prowadził, chcesz dla mnie, dla moich bliskich, dla Polski i całego świata jak najlepiej....