Apokalipsa dziś. Czas próby, czas walki

Szatan nie zniszczy Kościoła. Ale jej dzieci (Kościoła - Ekklesii) mogą jeszcze od niego wiele wycierpieć.

Apokalipsa dziś. Spis treści

Dlaczego w tym świecie tyle zła? Czyż Chrystus nie pokonał szatana? Dlaczego Bóg te wszystkie ludzkie nieprawości toleruje? Dlaczego ciągle pozwala szatanowi działać? Czyżby zwycięstwu Jezusa na krzyżu czegoś jeszcze brakowało? To pytania, które, patrząc na to, co dzieje się z tym światem i Kościołem w nim, zadaje sobie pewnie wielu chrześcijan XXI wieku. Dwunasty rozdział Apokalipsy przynosi odpowiedzi. Tyle że trzeba odkryć, że to nie świat mitów i baśni, ale autentyczna historia zbawienia ukryta w obrazach. Dla nieobeznanych z tradycją biblijną w dużej mierze niezrozumiałych. W poprzednich odcinkach tego cyklu mowa była już o dwunastu wierszach tego rozdziału dzieła Jana. Dziś czas na ostatnich sześć. 

Przypomnijmy: Niewiasta o której mowa w tej wizji, to lud Boży: Starego, a potem Nowego Testamentu, czyli Kościół. Smok, wąż,  to szatan, diabeł. Potomek Niewiasty, to zrodzony w Izraelu Jezus Chrystus. Zamiar Smoka, by Go pożreć, to to wszystko, co zrobił, by zniweczyć misję Jezusa, od nasłania morderców Heroda po skazanie na krzyż. Porwanie potomka Niewiasty do nieba to zmartwychwstanie i wniebowstąpienie Jezusa. Ucieczka Niewiasty na pustynię to nawiązujące do wyjścia Izraela z Egiptu zobrazowanie prawdy, że dla Kościoła, choć pozostaje pod specjalną Bożą opieką, nastał czas próby. Zwycięstwo Michała nad  Smokiem to obrazowe przedstawienie tego, co dało światu zwycięstwo Jezusa na krzyżu; Smok, szatan, diabeł, nieodwołalnie przegrał walkę o świat. Strącenie Smoka na ziemię to zaś przedstawienie prawdy, że choć „zmiażdżono jego głowę”, przegrał, to póki co trwają jeszcze jego ostatnie podrygi; świadom porażki wpadł w niepohamowany gniew i tym bardziej może być groźny dla uczniów Chrystusa żyjących jeszcze na ziemi. 
 
Czas próby

Końcowa część wizji Jana z 12 rozdziału Apokalipsy to generalnie potwierdzenie tego, o czym mowa była już wcześniej. Pojawia się w niej jednak więcej szczegółów. I wprowadza ona do kolejnych wizji Jana, w których tych szczegółów pojawi się jeszcze więcej. 

A kiedy ujrzał Smok, że został strącony na ziemię,
począł ścigać Niewiastę, która porodziła Mężczyznę.
I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego,
by na pustynię leciała na swoje miejsce,
gdzie jest żywiona przez czas i czasy, i połowę czasu,
z dala od Węża.
A Wąż za Niewiastą wypuścił z gardzieli
wodę jak rzekę,
żeby ją rzeka uniosła.
Lecz ziemia przyszła z pomocą Niewieście
i otworzyła ziemia swą gardziel,
i pochłonęła rzekę, którą Smok ze swej gardzieli wypuścił.
I rozgniewał się Smok na Niewiastę,
i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa,
z tymi, co strzegą przykazań Boga
i mają świadectwo Jezusa.
I stanął na piasku [nad brzegiem] morza.

Tekst ten jest kontynuacją narracji przerwanej w wierszu 9. Dowiedzieliśmy się w nim, że po przegranej walce z Michałem Smok i jego aniołowie zostali strąceni na ziemię. Głos oznajmujący królowanie Boga i Jego Pomazańca przerwał tę narrację, ale teraz Jan wraca do głównego wątku wizji. Strącony Smok zaczyna ścigać, prześladować Niewiastę. Czyli szatan, diabeł, zaczyna ścigać i prześladować Kościół. Niewiasta, która porodziła Mężczyznę – czyli Jezusa Chrystusa – nagle z ludu Bożego Starego Przymierza, czyli Izraela, staje się Kościołem? Pamiętajmy, o czym pisałem w poprzednich odcinkach: pierwsi chrześcijanie, w dużej mierze Żydzi, wcale nie uważali, że nie są Izraelem. Wręcz przeciwnie: uważali się za tych, którzy są prawdziwym ludem Bożym, razem z pochodzącymi z pogaństwa – prawowitymi dziećmi Abrahama. Są tymi, którzy, w przeciwieństwie do pozostałych Żydów, uwierzyli prorokom; przyjęli, co Bóg przygotował, uznali w Jezusie nie tylko Bożego wysłannika, ale samego Boga. I Smok ten właśnie lud, Kościół, zaczyna ścigać,  prześladować. 

Niewieście, Kościołowi udaje się jednak zbiec. Na pustynię. Przypomnijmy, bo pisałem już o tym omawiając pierwszą część wizji, że nawiązując do historii Wyjścia z Egiptu, jest tu pustynia symbolem zarówno miejsca bezpiecznego, miejsca, w którym Bóg chroni swój lud – pisze Jan, że Niewiasta jest tam z dala od Węża,  Smoka – jak i znakiem, że nadszedł dla Kościoła czas próby. Tak właśnie było z pobytem Izraela na pustyni zanim wszedł on do Ziemi Obiecanej: Bóg go karmił manną i przepiórkami, gdy brakowało wody potrafił ją wyprowadzić ze skały, a kiedy trzeba było, pomagał nawet pokonać jego wrogów. A jednocześnie, przez różnorakie przeciwności, które przychodziło Izraelowi pokonać, poddawał próbie jego wierność. Tak, podobnie Niewiasta zbiegła na pustynię, z dala od Węża; Kościół XXI wieku też żyje otoczony Bożą opieką, ale jednocześnie jest poddawany próbie: mamy zdać egzamin z wierności Bogu.

Dlaczego Jan pisze, że uciekającej przed Smokiem Niewieście dano orle skrzydła? Orzeł uchodzi za ptaka posiadające wybitne zdolności „lotnicze”. Jest w locie szybki, wytrwały i sprawny. Jak pisał Izajasz, „ci, co zaufali Panu, odzyskują siły,
otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą” (Iz 40,31). Chodzi więc o danie Niewieście – Kościołowi pewnej łatwości ucieczki przed Smokiem. To też być może nawiązanie do sceny z Księgi Wyjścia (19, 3-6), gdy Izrael ma zawrzeć z Bogiem przymierza na Synaju (Horebie).

Mojżesz wstąpił wtedy do Boga, a Pan zawołał na niego z góry i powiedział: „Tak powiesz domowi Jakuba i to oznajmisz Izraelitom:  Wyście widzieli, co uczyniłem Egiptowi, jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do Mnie. Teraz jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia. Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym. Takie to słowa powiedz Izraelitom”. 

Mała dygresja: czasem nam to umyka: Bóg zawierał z Izraelem przymierze, czyli układ: coś za coś. On daje opiekę, oni zobowiązują się do przestrzegania Jego prawa, zwłaszcza tego zawartego w Dekalogu. Owe niesienie Izraela przez Boga na „orlich skrzydłach”  jest przypomnieniem tego wszystkiego, co Bóg do tamtej chwili dla Izraela już zrobił. Nie muszą ufać w ciemno: znają już potęgę i życzliwość Boga wobec nich. W Apokalipsie jest podobnie. Owe danie Niewieście orle skrzydła to przypomnienie, że Niewiasta, Kościół (w grece rodzaju żeńskiego, Ekklesia) jest chroniona przez Boga.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg