Późnym, zimowym wieczorem idziesz przez las. Ciemność i chłód wciskają się w najdalszy kąt twojej duszy. Pomiędzy ogołoconymi z liści konarami drzew zawodzi wiatr. Każdy potrącony kamień, każdy trzask łamanej gałązki sprawia, że twoje serce zaczyna ci bić szybciej, choć wiesz, że oprócz ciebie nie ma wokół nikogo.
Koła autobusu wybijały miarowo rytm, podskakując na nierównościach drogi prowadzącej na wschód od Aleppo. Wokół żwirowa pustynia. Dominuje kolor żółty i szaropomarańczowy. Brak zieleni. Krajobraz monotonny.
Członkowie neokatechumenatu po raz kolejny udowadniają, że chcą się dzielić swoją wiarą.
Kobiety czasów Jezusa nie różniły się zbytnio od Ciebie i mnie. To mężczyźni postrzegali je inaczej.
[J]esteśmy współtwórcami radości waszej… (2 Kor 1,24).
Celebryci włączają się w akcję promującą czytanie Biblii. Dlaczego? Bo warto!
Mobilna rozmównica, słuchalnica i ambona, której portem macierzystym jest Nowy Sącz, zaparkowała czasowo w Licheniu.
Rozważanie na I Niedzielę Adwentu (Iz 63,16b-17.19b; 64, 1c-7; 1 Kor 1,3-9; Mk 13,33-37)
Wielu mieszkańców miasta, w którym się urodził, nie ma pojęcia o jego pracy, a nawet istnieniu. Najwyższa pora to zmienić.
Chrystusa drugiemu człowiekowi trzeba pokazać swoim życiem. Jeśli to potrzebne, także słowem. Nie ma innej rady.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.