Wykład Ks. Prof. Jerzego Szymika
Tak kreśli związek Prawdy o Bogu z prawdą o życiu Gisbert Greshake:
[…] nie potrzebuję się obawiać tego, że moje ja, moja autonomia znajdą się w niebezpieczeństwie z powodu moich odniesień do innych. jeśli te relacje będą autentycznie osobowymi relacjami (a nie jakimś zdradzającym niedojrzałość szukaniem oparcia w innych czy ucieczką w symbiozę z nimi, podobną do sytuacji dziecka w łonie matki), to właśnie w tych odniesieniach osiągnę dojrzałą, osobową autonomię. […] Wynika stąd również, że nowotestamentowe podwójne przykazanie miłości stanowi w gruncie rzeczy tylko „zdynamizowaną formę wiary w Trójcę Świętą”. […] W ten sposób wiara w Boga Trójjedynego, w Boga, który w sobie samym jest miłością i jej międzyosobową wymianą, pozwala przyjąć jako coś rozumnego i uzasadnionego to, że całe stworzenie (a w ramach niego również ja) zostało powołane do istnienia dobrowolnie, z miłości i do miłości118.
Tak zaś rzecz widzi Katechizm Kościoła Katolickiego:
W ciągu swej historii Izrael mógł odkryć, że Bóg miał tylko jeden powód, aby mu się objawić i wybrać go spośród wszystkich ludów, by był Jego ludem; tym powodem była Jego darmo dana miłość. Dzięki prorokom zrozumiał też Izrael, że Bóg z miłości nie przestał go zbawiać oraz przebaczać mu jego niewierności i grzechów.
Miłość Boga do Izraela jest porównana do miłości ojca do syna. Ta Boża miłość jest mocniejsza niż miłość matki do dzieci. Bóg miłuje swój lud bardziej niż oblubieniec swoją oblubienicę; miłość ta będzie zwyciężać nawet największe niewierności, aż do udzielenia najcenniejszego daru: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał” (J 3,16).
Miłość Boża jest „wieczysta” (Iz 54,8): „Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie” (Iz 54,10). „Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość” (Jr 31,3).
Święty Jan pójdzie jeszcze dalej, gdy zaświadczy: „Bóg jest miłością” (1 J 4,8.16): miłość jest samą istotą Boga. Posyłając w pełni czasów swojego jedynego Syna i Ducha miłości, Bóg objawia swoją najbardziej wewnętrzną tajemnicę: jest wieczną wymianą miłości – Ojcem, Synem i Duchem Świętym, a nas przeznaczył do udziału w tej wymianie (nr 218–221).
Dla chrześcijaństwa tajemnica Miłości znajduje swój najgłębszy wyraz w tym, co na kartach Ewangelii Jezus mówi o Ojcu:
W Jezusowym orędziu o Ojcu streszcza się w rzeczywistości całość Jego orędzia w najwyższy osobowy sposób: odpowiedź na nadzieję człowieka, która znajduje swoje wypełnienie jedynie w bezwarunkowym i ostatecznym przyjęciu miłości, jak i odpowiedź na pytanie o rację wszelkiej rzeczywistości, którą człowiek w żaden sposób nie dysponuje, a której uczestnikiem może stać się tylko w wierze – nie dlatego, że Bóg byłby daleki, lecz dlatego właśnie, że jest bliski w miłości, miłość jednakże może być tylko darem119.
Jezus jako jedność słowa i życia nie tylko „mówi” i nie tylko tym „żyje”, ale sam „jest” objawieniem tego, iż „Bóg jest miłością”. W Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu Bóg objawia siebie samego, swoją moc – wyższą nad siłę śmierci – moc trynitarnej miłości. Pascha Jezusa jest tym właśnie – potwierdzeniem, że Bóg-Miłość jest mocniejszy od nie-boga-śmierci.
Bóg-Miłość jest źródłem wiedzy człowieka o miłości – miłości jako centralnym wymiarze życia, które najgłębiej należy do samej istoty człowieczeństwa, które stanowi o ludzkim podobieństwie do Boga-Miłości. Stąd wiemy – z (od, przez) Boga Jezusa Chrystusa, że miłość jest wydarzeniem śmierci, ustąpieniem przed drugim i na rzecz drugiego; że jest najwyższym porządkiem egzystencji. Że chrześcijaństwo jest niczym innym jak ruchem miłości, przez który uczestniczymy w Bogu; że żyć znaczy stosować prawo nadmiaru – nie kalkulować, ale kochać. Bo jest Bóg, bo Bóg jest miłością, bo życie jest z Niego.
* * *
Jest jeden Bóg – jeden Zbawiciel świata. „Podwoje wiary (porta fidei, Dz 14,27)” – Jemu i w Niego – „są dla nas zawsze otwarte. Wprowadzają nas one do życia w komunii z Bogiem i pozwalają na wejście do Jego Kościoła” (Benedykt XVI, Porta fidei, nr 1).
ks. Jerzy Szymik
Katowice, 28 kwietnia 2012 r.