Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Przypowieść o synu marnotrawnym zamieszczona została razem z przypowieścią o zgubionej owcy i zgubionej drachmie. Przypowieści „o zagubieniu” łączy ten sam krąg adresatów, to samo słownictwo oraz podobna struktura.
Faktem jest, że można znaleźć nierzadkie podobieństwa pomiędzy przypowieścią a opowiadaniami pochodzącymi z różnych kultur i czasów, ale żadne z nich nie może być uznane za punkt wyjścia przypowieści albo pomoc w jej odczytywaniu. To, że dany tekst kladzie nacisk na Boga jako ojca dla Izraela, na odchodzącego syna albo na czynności pojednania pomiędzy Ezawem i Jakubem czy wreszcie wywyższenie Józefa przez faraona, jest bez wątpienia interesujące, ale nie może wyjaśnić powstania przypowieści ani jej klucza interpretacyjnego. Tak więc nie ma jakiegoś konkretnego opowiadania albo konkretnej grupy tekstów, które mogłyby być uznane za tło przypowieści (Snodgrass, Stories, 130).
Znajomość danych kulturowych w służbie rozumienia przypowieści. Przypowieść w większym niż inne stopniu dotyka prawnych i kulturowych kwestii. Niektóre znaki zapytania znajdują rozwiązanie dzięki informacjom zaczerpniętym ze starożytnych źrodeł, inne nie odznaczają się pełną jasnością. Należy pamiętać, że przypowieść nie jest kodeksem prawa pomimo występujących tam prawnych kwestii (podziału majątku przez ojca). Ważne jest jednak, aby wiedzieć, np.: Czy przypowieść opowiada o zdarzeniach zwyczajnych czy też o czymś wyjątkowym? Czy opowiedziane wydarzenia są zgodne z stosowaną praktyką, czy też są stworzone dla wyrażenia określonych teologicznych celów? Można też pytać: Dlaczego ojciec w czasie powrotu syna nadal kontroluje cały majątek, skoro wcześniej podzielił go pomiędzy swoich dwóch synów?
Niektórzy uczeni przyjmują, że żądanie młodszego syna było czymś niezwykłym i z pewnością młodszy syn musiał walczyć o przeprowadzenie podziału. Inni znowu są zdania, że taki podział był czymś zwyczajnym, być może spowodowany tym, że małe gospodarstwa borykały się z trudnościami ekonomicznymi i z reguły młodszy syn musiał zabiegać o swoją część (Linnemann, Gleichnisse, 73-74). Przypowieść nie przedstawia jednak żadnych okoliczności, które uzasadniałyby konieczność żądania młodszego syna. Istnieją natomiast przypadki przekazania majątku za życia. Czytamy o Abrahamie, który za życia podzielił majątek (Rdz 25,5-8), podobnie Tobiasz otrzymał połowę majątku jeszcze za życia ojca (Tb 8,21). Żądanie przez młodszego syna podziału majątku jest więc możliwe, jednakże w środowisku społeczeństw Morza Śródziemnego było oceniane negatywnie.
W w. 12 czytamy: „podzielił im swe życie (ton bion)”. Ten majątek był także źrodłem utrzymania dla ojca, zwłaszcza na starość. Młodszy syn nie życzył zapewne śmierci swemu ojcu, ale jego postępowanie wskazuje, że nie miał zamiaru troszczyć się o niego lub utrzymywać z nim relacji. Chciał pieniędzy ojca, nie zaś ojca. Tymczasem nawet po podziale majątku młodszy syn miał obowiązek opieki nad ojcem, o czym najzupełniej nie myślał, udając się w odległe strony.
Tutaj powstaje pytanie: Na czym polegał grzech przeciw niebu i przeciw ojcu? Na żądaniu podziału majątku, na chciwości, na odejściu, marnotrawstwie, sposobie życia czy lekceważeniu ojca (Snodgrass, Stories, 131)? Z punktu widzenia Starego Testamentu syn marnotrawny dopuścił się zniewagi rodziców (Wj 20,12). W rozumieniu ludzi ówczesnych czasów tego rodzaju zachowania były naganne i nieetyczne.
Według Pwt 21,15-17 starszemu bratu przysługiwały dwie trzecie majątku, a także pierwszy obowiązek troski o rodziców. Trudno przyjąć, aby młodszy syn domagał się jednej trzeciej gruntu. Najprawdopodobniej otrzymał równowartość dwóch dziewiątych, być może i to jest zbyt wiele. Nie jest jasne, czy starszy brat otrzymał swą część, podczas kiedy młodszy otrzymał swoją, czy też przyrzeczoną część miał otrzymać później. Jeśli taki podział rzeczywiście został dokonany, wówczas uskarżanie się starszego brata nie miałoby podstaw. Najprawdopodobniej część należąca się starszemu synowi pozostawała nadal pod kontrolą ojca. Według m. Baba Batra 8,7, jeśli majątek ojca został podzielony przed śmiercią, ani ojciec, ani syn nie mogli go sprzedać, ponieważ to, co było zapisane dla syna, było własnością ojca. Faktyczne przeniesienie własności na syna nie mogło się dokonać przed śmiercią ojca i dlatego ojciec mógł przyjąć napowrót syna. Zapewnienie „wszystko moje jest twoje” jest potwierdzeniem, że ta część nie została umniejszona poprzez przyjście młodszego brata, ale że ojciec uznaje młodszego brata jako brata, co – ściśle biorąc – będzie miało konsekwencje w kwestii zaopatrzenia młodszego brata.
Starszy brat przejmował odpowiedzialność za opiekę nad starszymi rodzicami. Jego powinnością było ponadto przejąć przewodnictwo w stosunku do reszty rodziny. Przysługiwała mu także, w razie potrzeby, funkcja mediatora. Odmowa uczestniczenia w rodzinnym święcie stwarzała niewątpliwie komplikacje.
Znajomość kulturowych faktorów może pomóc w rozumieniu tej przypowieści oraz innych, jednakże należałoby się strzec przesady w tym względzie. Okazuje się bowiem, że dość łatwo egzegeci, pomijając objaśnienie przypowieści, koncentrują swą uwagę na jakimś elemencie kulturowym, w dodatku przyjmując zbyt pochopnie ciągłość pomiędzy okresem pierwszego wieku Palestyny a nowożytnymi postawami na Bliskim Wschodzie (Bailey, Finding the Lost, 131-133). Tak chyba postępuje Richard Rohrbaugh, który w oparciu o dane kulturowe dochodzi do przekanania, że przypowieść dotyczy własności i hańby w dysfunkcjonalnej rodzinie, w której ojciec i dwóch synów postępują niegodnie. W konsekwencji ojciec usiłuje pogodzić synów ze społecznością wioskową (Rohrbaugh, A Dysfunctional Family and its Neighbors). Nic jednak w przypowieści nie sugeruje, że ojciec działał niegodnie ani że wioska potrzebowała jakiegoś pojednania. Wioska odgrywa w przypowieści niewielką rolę i jeśli w ogóle można tu dopatrywać się jakiegoś nieporozumienia, to raczej pomiędzy mieszkańcami i starszym synem niż ojcem i młodszym synem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |