Budynek, wspólnota, Chrystus

Garść uwag do czytań na święto Rocznicy Poświęcenia Bazyliki Laterańskiej z cyklu „Biblijne konteksty”.

No to teraz zastanówmy sensem teologicznym tej wizji. Chyba nie bez powodu ta wypływająca spod progu świątyni woda przypomina trochę tajemniczą i dziwną rzekę z Edenu, która wypływając z niego, dawała początek czterem innym rzekom (!). Chodzi o pokazanie, że Bóg niejako przywróci Izraelowi utracony raj. Nie będzie trzeba się martwić picie (jest pod dostatkiem wody) o jedzenie (owoce, ryby), o inne dobra (sól), o lekarstwo (liście drzew rosnących nad potokiem). Znikną więc w zasadzie wszystkie troski. Bo Bóg zatroszczy się, by Jego ludowi niczego nie brakowało.

No dobra, kiedy? Wiadomo już, że nie nastąpiło to po odbudowie świątyni (powstała druga świątynia, Zorobabela, przebudowana gruntownie w czasach Heroda). Trzeciej... No, niektórzy Żydzi koniecznie chcą przystąpić do jej odbudowy. Ale chrześcijaninowi w tym miejscu zapala się lampka: stop! Przecież w Ewangelii Jana jest taka scena – czytana zresztą podczas tego święta –  kiedy Jezus mówi: „zburzcie tę świątynię, a ja w trzy dni ja odbuduję”. Żydzi wprawdzie szydzą, że skoro czterdzieści sześć lat ją budowano (chodzi o gruntowną przebudowę i rozbudowę świątyni z czasów Heroda, różni historycy różnie piszą o długości tej przebudowy/rozbudowy), to Jezus nie da rady w trzy dni, ale Jan dodaje zaraz, że Jezus mówił o świątyni swojego ciała. I tu trafiamy w sedno.

Świątynie jest miejscem przebywania Boga na ziemi. A Jezus też jest miejscem przebywania Boga na ziemi. Jest Bogiem mieszkającym wśród swojego ludu. Więcej, On przecież choć wstąpił do nieba i zasiadł po prawicy Ojca  wcale z ziemi nie odszedł. Pozostaje ze swoim ludem. We wspólnocie Kościoła, w swoim słowie, w Eucharystii, w bliźnim. A pozostając ze swoim ludem zapewnia mu duchowy napój, duchowy pokarm i duchowe lekarstwo przywracając życie także tam, gdzie wydawało się to niemożliwe.  I daje obietnicę, że kiedyś da również wszystko to w sposób jak najbardziej materialny; w niebie przywróci człowiekowi utracony raj...

Gdy słyszymy słowa Ezechiela w Święto Poświecenia Bazyliki Laterańskiej przypominamy sobie prawdę, że żyjący w Kościele Jezus jest tym, który ciągle poi, żywi i leczy swój lud. Nawet gdy żyje w tak niesprzyjających warunkach, jak duchowa Pustynia Judzka czy duchowe Morze Martwe.

Ufff...

2. Kontekst drugiego czytania 1 Kor 3.9b-11.16-17

Pierwszy list świętego Pawła do Koryntian to pismo, w którym Paweł piętnuje pewne nieporządki w Kościele tego miasta. Przy okazji tłumaczy współwyznawcom to i owo. Między innymi wyjaśnia czym jest Kościół. A czytanie tego święta to jeden z takich fragmentów (nie jedyny w liście).

List utrzymany jest w tonie polemicznym. Tekst czytania dobrano w ten sposób, że polemiki nie widać, zostaje sam pozytywny przekaz. Może przytoczmy tekst czytania w nieco szerszym kontekście. Oczywiście to co słyszymy w Kościele pogrubioną czcionką...

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg