Słowa: "Początek Ewangelii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego" (Mk 1,1) świadczą, że św. Marek stara się ukazać, kim jest Jezus.
Mesjańskie oczekiwania osiągnęły najwyższy punkt za czasów Jezusa. Zasadniczo miały zawsze polityczne i narodowe zabarwienie, chociaż częściowo wysublimowane. Wierzono bowiem, że Mesjasz ma uwolnić i oczyścić swój naród od grzechu (Ps 17). W każdym razie tytuł Mesjasz był niewyraźny i wieloznaczny. Różne grupy i partie: faryzeusze, saduceusze, esseńczycy, apokaliptycy, kapłani, politycy, zeloci oczekiwali bardzo różnego Mesjasza. Jego rolę pojmowano w różny sposób, lecz zawsze była związana ze szczególnym powołaniem i przeznaczeniem Izraela jako ludu Bożego.
Autorzy Nowego Testamentu (Mk 1,1; por. Mt 1,1; J 20,31) utrzymują, że oczekiwanie spełniło się i dlatego z całkowitą pewnością przyznają Jezusowi tytuł Mesjasza (Chrystusa).
Tytuł Chrystus-Mesjasz jest rzadki u św. Marka, ale występuje w decydujących chwilach życia Jezusa. Uważał on, że pełna realizacja mesjańskiej misji Jezusa objawi się w paruzji i uwielbieniu. Jednak już w ziemskiej działalności Mistrza z Nazaretu widział antycypację chwały niebieskiej i triumfu końcowego. Jezus, rozwijając ziemską działalność, jest heroldem i realizatorem przyszłego królestwa. Od samego początku jest świadomy, że został posłany przez Ojca jako Mesjasz (Mk 1,38). Już w czasie chrztu w Jordanie i kuszenia występuje w pełni mesjańskiej godności.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |