Wstęp do Ewangelii wg św. Jana

Jest to fragment książki EWANGELIE z komentarzem duszpasterskim :. Wydawnictwa WAM

Jan i Jakub razem z Szymonem Piotrem należeli do trzech najbliższych przyja­ciół i powierników Jezusa. Tylko oni byli świadkami mocy Jezusa podczas wskrze­szenia córki Jaira (Mk 5, 37), Jego przemienienia na górze Tabor (Mk 9, 2) oraz konania w Getsemani. Do nich zwrócił się Jezus z prośbą, aby się razem z nim modlili i czuwali tej nocy (Mk 14, 33). Oni trzej słyszeli wstrząsające wy­znanie Jezusa: „Smutna jest dusza moja aż do śmierci"(Mt 26,38.).
Z samym Piotrem łączyła Jana długotrwała przyjaźń. Razem łowili ryby (Łk 5, 10), obaj zostali wysłani przez Jezusa, by przygotować miejsce na wieczerzę pas­chalną (Łk 22, 8). Jan użył swoich znajomości, by Piotr mógł dostać się w krytycznym dniu pojmania Jezusa na dziedziniec arcykapłana (J 18,15-16). Ra­zem udali się do pustego grobu - Jan jako „ów drugi uczeń" - który „ujrzał i uwierzył"(J 20,8). Razem też występująpo wniebowstąpieniu, po zesłaniu Ducha Świę­tego chodzą na modlitwę do świątyni (Dz 3, 1-11).
A gdy Samaria przyjęła słowo Boże, udali się tam, modlili się i kładli ręce na nowo ochrzczonych, by mogli otrzymać Ducha Świętego (Dz 8, 14). Obaj Aposto­łowie występowali razem podczas cudownego uleczenia chromego (Dz 3, 1-11) i przed Sanhedrynem w Jerozolimie (Dz 4, 13.19). Ta szczególna zażyłość Jana z Piotrem - Opoką dodatkowo wzmacnia wiarygodność Jana - Ewangelisty.
Określenie „uczeń, którego Jezus miłował" (J 13, 23; 19, 26; 20, 2; 21, 7.20), Tradycja odnosi do Jana. To on, w czasie Ostatniej Wieczerzy, „spoczywał na Jego piersi"(J 13,23) i na prośbę Piotra zapytał Jezusa o imię zdrajcy (J 13,24-25). Jako jedyny z Apostołów Jan stał pod krzyżem (J 19, 26). Jemu też Jezus z krzyża powierzył swoją Matkę (J 19, 27). Na liście Apostołów, którą podają Dzieje Apostolskie, Jan jest wymieniony na drugim miejscu, zaraz po Piotrze (Dz 1,13).
Gdy Paweł po swym nawróceniu przybył do Jerozolimy, zastał tam Jana, które­go nazywa filarem (Ga 2, 9). Według Ireneusza Jan udał się do Efezu, skąd kiero­wał gminami i wspólnotami chrześcijańskimi w Małej Azji. Około roku 60 Jan mógł przebywać w Azji. Inna tradycja mówi, że został przez cezara Domicjana (81-96) deportowany na wyspę Patmos (Ap l, 9), skąd, za rządów Nerwy (96-98), powrócił do Efezu. Tu zmarł za Trajana (98-117). Inne wiadomości, że np. został wrzucony do gotującej się oliwy, nie są pewne.

2. Kłopoty z autorstwem czwartej Ewangelii

W czwartej Ewangelii mamy wyraźną wzmiankę o autorze. Na końcu znajduje­my rodzaj podpisu:

Ten właśnie uczeń daje świadectwo o tych sprawach i on je opisał. A wiemy, że świa­dectwo jego jest prawdziwe (J 21,24).

Ze słów Ewangelii J 21,20 wynika, że autorem jest „uczeń, którego Jezus miło­wał", ten sam, który spoczywał w czasie Ostatniej Wieczerzy na piersi Jezusa. Rozdział 21, w którym autor mówi o sobie, jest uważany za późniejszy dodatek redaktorski. Ale nawet ów redaktor nie nazywa autora Ewangelii po imieniu. Pyta­my zatem o jego imię, kim był ów „uczeń, którego Jezus miłował"?
Chociaż żaden z Ewangelistów nie podpisał swojej Ewangelii własnym imie­niem, to jednak współczesny im Kościół wiedział, kto jest autorem każdej z nich.
Najwcześniejsza tradycja chrześcijańska uznaje Jana Apostoła za autora czwartej Ewangelii.
Posiadamy na to liczne świadectwa począwszy już od drugiej połowy II w. Im później, tym więcej jest takich świadectw. Tradycja ta wskazuje jednoznacznie na Jana Apostoła, syna Zebedeusza.
Koronnymi świadkami pochodzenia Janowego są Ireneusz i Polykrates z Efe­zu, w podobnym sensie wypowiada się Klemens Aleksandryjski i Fragment Muratoriego. Głosy przeciwne lub podające w wątpliwość pochodzenie Janowe Ewan­gelii są nieliczne i bez praktycznego znaczenia - np. nieortodoksyjna grupa „Alogoi" i prezbiter Caius przypisywali ją gnostykowi Ceryntowi.
To przekonanie o Janowym autorstwie Ewangelii trwało przez wieki, aż do cza­sów, kiedy ją poddano analizie naukowej, przede wszystkim gdy zaczęto stosować do Pisma św. metody historyczno-krytyczne. Owocem tych badań jest to, że niektó­rzy odmawiają Janowi autorstwa czwartej Ewangelii. Na jakiej podstawie?
Otóż długie i żmudne badania stwierdziły, że jej autor nie tylko znał doskonale Stary Testament, ale dość dobrze władał językiem greckim.
Zaczęto zatem się zastanawiać: skąd u prostego rybaka taka wiedza i wykształ­cenie? Te pytania i wątpliwości były uzasadnione tym, że analizy historyczno-krytyczne ponad wszelką wątpliwość stwierdziły w Ewangelii:

- wyraźne etapy jej wzrastania jak słoje w pniu drzewa,
- ślady pracy późniejszego redaktora (względnie redaktorów),
- pewne późniejsze dodatki.

Trudności te pogłębiały się i nabrały pewnego ciężaru gatunkowego, gdy za­częto systematycznie badać Pisma Janowe na tle ówczesnych prądów religijnych i filozoficznych. Okazało się bowiem, że autor nie tylko umiejętnie wykorzysty­wał obrazy i myśli Starego Testamentu do orędzia Jezusa, ale znał wszystkie waż­niejsze prądy religijne, nie tylko wczesnego chrześcijaństwa, ale judaizmu i hellenizmu. I tak np. w tekście Ewangelii odkryto wielkie tematy proroków i mędrców Starego Testamentu, takie jak: wyjście, baranek paschalny, woda, win­nica, pasterz itd.
Wszystkie te motywy i obrazy służą autorowi do wyrażenia najgłębszej tajem­nicy Chrystusa:

  • Motyw Wyjścia jest tak mocno podkreślony w Ewangelii, że można ją nazwać Księgą Wyjścia Nowego Testamentu.
  • Jezus jest Pasterzem, Światłem, Wcieloną Mądrością Boga.
  • Kościół przez Niego założony jest winnicą Boga.
  • Szczególnie wymowne są w ustach Jezusa słowa „JA JESTEM" - odpowiednik imienia „Jahwe", które odnosi się wyłącznie do Boga.

    Ale Ewangelia nie została napisana dla Żydów zamkniętych w swoich synago­gach, odizolowanych od reszty świata. Została ona napisana dla ludzi, którzy „od­dychali" kulturą helleńską, kształtowaną przez takich myślicieli, jak Sokrates, Epiktet, stoicy itd. W I i II w. cywilizacja helleńska to ogromnie zróżnicowany żywioł idei filozoficznych, wierzeń i wyobrażeń religijnych. Ówczesny świat duchowy i umysłowy to wrzący kocioł, w którym kotłowały się idee i prądy. Wspólnota św. Jana żyje w takim właśnie środowisku, na co wskazuj ą pewne idee, pojęcia i okre­ślenia, które odkrywamy w tym tekście. Z tego faktu wynika prosty wniosek: aby pozyskać dla Chrystusa ludzi z takiego właśnie środowiska, autor Ewangelii uży­wa znanych im pojęć i słów pochodzących z cywilizacji helleńskiej.
    Możemy zatem przypuszczać, że orędzie Ewangelii, przebywając drogę z Pale­styny poprzez Syrię aż do Antiochii, czy do innych wielkich miast, jak Efez, Alek­sandria czy Rzym, zostało skonfrontowane nie tylko z judaizmem hellenizującym Żydów żyjących w rozproszeniu poza Palestyną, ale z samym hellenizmem, z filo­zofią i religią późnoantyczną, wreszcie z wczesną gnozą. Uczeni przypuszczają, że Ewangelia mogła być napisana w którymś z powyższych miast.

    Podsumowując:

  • O konfrontacji chrześcijaństwa z hellenizmem świadczy przede wszystkim fakt, że tylko w czwartej Ewangelii Jezus został nazwany Słowem, po grecku Logos.
  • Odnajdujemy zbieżności nauki św. Jana z pismami wspólnoty z Qumran (esseńczyków) odkrytymi nad Morzem Martwym. W pismach tych często występują przeciw­stawienia: światłość - ciemność, prawda - kłamstwo, Duch, który prowadzi do praw­dy itp.
  • Powtórne narodzenie, Syn Boży, życie i śmierć, oglądać, z góry - z dołu, być w Bogu, przekonanie, że zbawienie można zdobyć tylko przez poznanie dostępne dla wtajemni­czonych - to słownictwo i pojęcia gnozy.
  • «« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

    aktualna ocena |   |
    głosujących |   |
    Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

    Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

    Reklama

    Reklama

    Reklama