Jest to fragment książki "Biblijna historia zbawienia", który publikujemy za zgodą Wydawnictwa WAM.
Zwycięstwo nad potęgami
Dopóki trwa czas Kościoła, trwa nadal walka. Siły wrogie Bogu stale atakują, chociaż zasadniczo została już złamana ich potęga. Obraz tej walki ukazuje nam Apokalipsa św. Jana w rozdziale dwunastym, gdzie pod symbolem Niewiasty należy rozumieć Kościół a przez jej potomstwo chrześcijan.
I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie. I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: „ Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca, bo oskarżyciel braci naszych został stracony, ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym. A oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka i dzięki słowu swojego świadectwa i nie umiłowali dusz swych — aż do śmierci. Dlatego radujcie się, niebiosa i ich mieszkańcy! Biada ziemi i biada morzu - bo zstąpił na was diabeł, pałając wielkim gniewem, świadom, że mało ma czasu ". A kiedy ujrzał Smok, że został strącony na ziemię, począł ścigać Niewiastę, która porodziła mężczyznę. I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego, by na pustynię leciała do swojego miejsca, gdzie jest żywiona przez czas i czasy, i połowę czasu, z dala od Węża. A Wąż za Niewiastą wypuścił z gardzieli wodę jak rzekę, żeby ją rzeka uniosła. Lecz ziemia przyszła z pomocą Niewieście i otworzyła ziemia swą gardziel, i pochłonęła rzekę, którą Smok ze swej gardzieli wypuścił. I rozgniewał się smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa.
(Ap 12,7-17)
Trwa walka. Kościół-Niewiasta realizuje zapowiedzianą w Protoewangelii nieprzyjaźń, zakusy Smoka nie mogą Go dosięgnąć, ale dosięga on poszczególnych chrześcijan. Prześladuje ich i zwodzi, choć mają oni moc Krwi Baranka i swoje świadectwo, dzięki którym zwyciężają. Cały czas Kościoła jest czasem kolejnych zwycięstw Chrystusa i Jego Kościoła.
Walka trwa i będzie nasilać się przed nadejściem Dnia Chrystusa. Pisze o tym św. Paweł:
Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo [dzień ten nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem. Czy nie pamiętacie, jak mówiłem wam o tym, gdy wśród was przebywałem? Wiecie, co go teraz powstrzymuje, aby objawił się w swoim czasie. Albowiem już działa tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca, wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia. Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów, [działanie] z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia. Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość.
(2 Tes 2,3-12)
Walka osiągnie swoje apogeum w wystąpieniu człowieka grzechu - Antychrysta. Tryumfalne wkroczenie Chrystusa położy kres tej walce. Wszystkie moce zostaną pokonane. Zwycięstwo nad potęgami jest obok tryumfu drugim aspektem paruzji. Wiąże się z nią aspekt następny.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |