O udręce bez końca

Fragment książki "Rozmowy z Pawłem z Tarsu", który publikujemy za zgodą Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła

W takim razie argument odwołujący się do Bożej miłości, która nikogo nie po­tępi jest kłamliwy?
Jest głęboko kłamliwy! W podtekście zawiera dwa kłamstwa, z których jedno ma dowieść drugiego. A tak naprawdę jedno z nich odsłania nieprawdę drugiego. Po pierwsze, takie rozumowanie przypisuje Bogu potępianie ludzi - czyni Go przyczy­ną sprawczą; po drugie, na podstawie tego przekonuje, że nie ma możliwości, aby kogoś potępił, skoro jest Miłością. Ale wcześniej przypisuje Mu zdolność do potę­piania, czym zaprzecza Jego miłości. Czy dostrzegasz, jak pokrętne jest to myślenie? Bóg zaś jest bytem prostym i taka jest też prawda o Nim - przejrzysta i jasna! Nikogo więc nie potępia, gdyż jest Miłością. Ale człowiek może odrzucić tę Miłość, która będąc miłością, daje mu wolność w wyborze.

Nie mogę jednak zrozumieć, jak ktoś może wybrać szatana?
Nikt go nie wybiera! Nikt nie dokonuje wyboru między Bogiem a szatanem, gdyż Zły nie jest dla Niego żadnym rywalem. W chwili śmierci człowiek staje wyłącznie w obliczu Boga. Jeżeli nawet Go odrzuci, to też nie równa się to wyborowi szatana. Alternatywą dla Boga nie jest szatan, lecz niebycie z Panem wszechrzeczy. Człowiek dokonuje więc wyboru między byciem z Bogiem a niebyciem z Nim. Jeżeli zatem odrzuca Boga, to wybiera życie bez Niego i z dala od Niego, lecz nie z szatanem. Wybierając takie życie nie wie jeszcze, że będzie ono tragiczne. Inaczej nigdy by go nie wybrał.

To dlaczego je wybiera?
Sądzi, że będzie tylko inne, a dokładniej - takie, jakie chce prowadzić. Jest tak za­ślepiony, iż uważa, że bez Boga będzie mu lepiej. Wówczas otwierają mu się oczy i doświadcza dramatu życia bez Boga. Popełnia ten sam błąd, jaki popełnił kiedyś ojciec ciemności. Zwiodła go pokusa, że jako pan swego życia będzie szczęśliwszy. Od tamtego czasu podpowiada to wszystkim innym.

Hm...
Wygląda to trochę na wzór kogoś, kto mając do wyboru pojednanie się z Bogiem albo dalsze niemoralne, przestępcze życie, wybiera to drugie. Propozycję pojedna­nia się uważa wręcz za śmieszną i ją wykpiwa. Nie chce naprawy życia - woli to grzeszne. Jest do głębi przekonany, że chce wyłącznie życia bez Boga. W wyniku ciągłego oddalania się od Boga i utwierdzania w życiu bez Niego szatanowi uda­je się tak odmienić jego myślenie, że nawet w chwili śmierci może odrzucić Pana wszechrzeczy. Ale bardziej niż do grzesznego życia., Zły nakłania ludzi do niewiary w Boga i do wyrugowania Go z ich świadomości w imię oświeconego humanizmu. Wiesz co? Aby się potępić, wcale nie trzeba być jakimś strasznie złym człowiekiem, lecz odczuwać głęboką zawiść do Boga. Przypominasz sobie zapewne, jak w jednej z rozmów tłumaczyłem ci, że zbawienie i potępienie nie tyle zależą od poziomu życia moralnego, ile od przyjęcia lub odrzucenia Bożej łaski w chwili śmierci. Łaską zaś jest wybór Boga. Może Go wybrać ciężki grzesznik, który odczuje żal, a odrzucić normalnie funkcjonujący w społeczeństwie człowiek, który jednak pała ku Niemu zawiścią. Odrzuci Boga, gdyż przekonanie, w jakim wzrastał przez życie i w jakim utwierdzał go Zły - owa pycha żywota, nie pozwoli mu Go wybrać.

Powiedziałeś, Pawle, że ten, kto odrzuca Boga, wybiera życie bez Niego, lecz nie z szatanem. Czy faktycznie nie wpada w szpony Złego?
Ależ oczywiście, że nie! Inaczej szatan byłby prawdziwym konkurentem i rywalem dla Boga. Miałby niejako swoją posiadłość, gdzie trzymałby potępionych. To zaś oznaczałoby, że Bóg nie jest w pełni Panem wszechrzeczy, ponieważ jakaś część stworzonego świata nie podlega Jemu, lecz szatanowi, i tym samym Bóg nie panuje w pełni nad wszystkim. Tak jednak nie jest! Bóg jest jedynym i absolutnym Panem wszystkiego. Jedynym polem działania szatana jest wolna wola człowieka, na którą oddziałuje wyłącznie za jego przyzwoleniem. Gdyby mógł więcej, to w swej zawiści jednym pociągnięciem zmiótłby z powierzchni ziemi połowę ludzkości. Ten więc, kto wybiera życie bez Boga, nie wpada w szpony Złego. Wybiera życie bez Boga, jak wybrał je kiedyś szatan. Zły nie staje się jego panem, gdyż tym pozostaje na wiecz­ność Bóg. Szatan staje się jego „bratem" jako równy mu w losie.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama