Ku przebóstwieniu

Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku C, z cyklu „Biblijne konteksty”.

Znów, podobnie jak komentując czytanie z Izajasza i tu trzeba napisać: Bóg nie traktuje człowieka przedmiotowo, a podmiotowo. Widzi w nim osobę, żyjącą, mającą rozum, wolę, mającą swoje uczucia. W takiego Boga wierzymy. I ku takiemu wierzący prowadzą tych, którzy jeszcze Go nie poznali. Wszyscy wierzący, bo wszyscy, choć w różnoraki sposób, uczestniczymy w nauczycielskiej, kapłańskiej i królewskiej (czyli służebnej) misji Chrystusa.

2. Kontekst Ewangelii J 17, 1-2. 9. 14-26

Ewangelia tego święta to fragmenty tzw. Modlitwy Arcykapłańskiej Jezusa z 17 rozdziału Ewangelii Jana. Dzieło to dzieli się na dwie części, które można by zatytułować „Jezus wobec świata” i „Jezus wobec uczniów”. 17 rozdział to już głęboko druga część. Wszystko dzieje się w noc przed męką Jezusa, w  Wieczerniku (rozdział 13). Jezus wygłasza tam długą mowę, w której – w największym uproszczeniu i skrócie – przekonuje uczniów jak stali się bliscy i Jemu i Ojcu. A na koniec Jezus zaczyna się głośno modlić. I to właśnie fragmenty tej modlitwy Syna do Ojca, modlitwy, w której Jezus wstawia się za swoimi uczniami,  są czytane jako Ewangelia tego dnia. Przytoczmy całą tę modlitwę. Tekst czytania – pogrubioną czcionką.

To powiedział Jezus, a podniósłszy oczy ku niebu, rzekł: «Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa. Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał.

Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie. Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał. Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostałem otoczony chwałą. Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie. Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo. Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie.

Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich».

4. Warto zauważyć

Bliskość. To chyba szczególnie rzuca się w oczy,  gdy czytać ten test. Bóg bardzo bliski człowiekowi, starający się przyciągnąć człowiek jak najbliżej siebie, starający się włączyć go we wspólnotę miłości Ojca i Syna...  Przepiękny obraz miłości Boga do człowieka; miłości nie „na odległość”, miłości bliskiej, wręcz intymnej, w której człowiek nie jest jakimś tłem, ale podmiotem, osobą....

 A więcej? Aż strach komentować... Może tylko parę myśli do fragmentów wykorzystanych w czytaniu...

  • „Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył”... Słowa te – zadziwiające! – padają przed bolesna męką i śmiercią Chrystusa. Tymczasem Jezus mówi o otoczeniu Go chwała przez Ojca. Chodzi zapewne o całość zbawczych wydarzeń: śmierć, zmartwychwstanie, wniebowstąpienie i owo ustanowienie w niebie Panem. Mimo to zastanawiające, że i męka i śmierć  do tej chwały Syna się zaliczają. A może i człowiek w wierności Bogu aż do śmierci powinien upatrywać swej największą chwałę?

    Z drugiej strony to otoczenie chwałą Ojca przez Syna... Otoczenie chwałą przez posłuszeństwo aż do śmierci właśnie. Przez to, że Syn Boży się nie cofnął przed wiernością Bogu Ojcu nawet w obliczu śmierci. Wyraźnie zresztą wyjaśnił to Jezus w wierszu czwartym. Tak, nie dym kadzideł, ale nasze posłuszeństwo jest najlepszym uwielbianiem Boga.
     
  • Jezus mocą udzielonej Mu władzy daje „swoim” życie wieczne... To jest pragnienie Boga wobec człowieka: dać mu życie wieczne. Bo przecież Jezus nie prosi tylko za tymi obecnymi w Wieczerniku uczniami, ale i za tymi, „którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie”, czyli za nami.  A nikt inny zbawienia dać nie może...
  • Jezus chce, by jego uczniowie byli z Nim tam, gdzie On będzie... I nie prosi za wszystkimi, „za światem”, ale właśnie za nimi... Słowa są za małe, żeby to uwypuklać. Jedno tylko tu pasuje: Przyjaciel. Jezus jest  prawdziwym przyjacielem swoich uczniów.
  • Najbardziej w tym karkołomne: Jezus objawił uczniom „imię Ojca”, czyli Ojca, by była w nich miłość Ojca i On sam. Czyli – tak to chyba należy rozumieć – by był w nich Bóg. I by byli tą obecnością przebóstwiani...
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama