To wszystko wokół do Boga należy: lasy, pola, niebo nad nami, zwierzęta, wioski i miasta, my sami. Odkrycie tego, że stworzeni jesteśmy, odkrywa przed nami jednocześnie i ład wokół, harmonię, celowość, sens.
Jak to jest zrozumieć, że nasz głód może być zaspokojony? Tęsknota – zaspokojona? Jak to jest uwierzyć, że nasze pytania nie trafiają w pustkę? Że usłyszano nasz krzyk? Nie, nie „usłyszano”, bezosobowa forma czasownika nie pasuje tutaj – bo to On usłyszał krzyk, On ma moc otrzeć łzy, On rozumie nas bardziej niż my sami.
Bóg, który nas nawiedza, pozwala zobaczyć nam samych siebie w nowym świetle: stworzeń obdarzonych i godnością, i łaską, aby jej sprostać.