Czasem po prostu musimy to zobaczyć, jak Jeremiasz w domu garncarza. Jakieś wydarzenie, to, co mamy przed oczyma, gdzie życie nas zaprowadziło – dopiero to pozwala nam odkryć prawdę o świecie, o Bogu i o nas samych. Rzeczywistość otwiera nam oczy.
Rozumiemy dzięki temu, że jesteśmy tu, gdzie jesteśmy. Umieć dziękować za to: że właśnie tu, właśnie tak, że to, a nie coś innego. Że to nie pech, złośliwość losu, ale łaska Pańska – że jesteśmy w tych akurat okolicznościach. Bo dopiero dzięki temu możemy się przekonać naocznie, dostrzec sens, w porę odczytać ostrzeżenie.
Prorok, który słucha słowa o pracy garncarza w warsztacie garncarza. Jezus objaśniający uczniom Królestwo na kształt połowu ryb. To, że Bóg przemawia do nas w naszym własnym języku. To, że zrozumienie jest w zasięgu naszej ręki, oczu, serca.