Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać (Łk 17,10).
W realiach palestyńskich sługa, niewolnik najpierw wykonywał ciężką pracę w polu, potem obsługiwał swojego pana, a na koniec miał dopiero chwilę wytchnienia dla siebie. Przykład takiej służby dał Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy, gdy zaczął umywać uczniom nogi. „Służba charakteryzuje wszystkie etapy istnienia Jezusa: Jego życie ziemskie, Jego obecność we wspólnocie wierzących po zmartwychwstaniu, Jego istnienie w chwale, Jego powrót w paruzji” (ks. Bruno Maggioni). To swoisty testament Mistrza i wzór postępowania dla Jego uczniów.
Słudzy nieużyteczni mają świadomość, iż to, co czynią i mogą uczynić, jest łaską, czyli darmowym darem pochodzącym od Tego, bez którego nic nie możemy uczynić. Jednak z Nim wszystko możemy uczynić. Pokora wskazuje na pierwsze miejsce Boga, a jeśli On jest na pierwszym miejscu, wszystko jest wówczas na właściwym miejscu. Pokora stanowi zatem złoty środek między pychą a pokorą fałszywą, która deprecjonuje własną wartość i godność.
Sługa nieużyteczny w swojej bezinteresownej hojności nie skarży się zatem na to, że nikt mu nie powie „dziękuję”. Ma to uświadomić nam, że żyjemy w świecie, który jest Bożą własnością i uchronić do iluzji, że jesteśmy bogami, dlatego świat ma zaspokajać wyłącznie nasze potrzeby.
Myśl papieża Franciszka
Kiedy mówię służba, mam na myśli wszystko: służbę Bogu w adoracji, modlitwie, uwielbieniu; służbę bliźniemu, kiedy powinienem ją podjąć; służbę aż do końca, ponieważ Jezus jest w tym wymagający. Służba bezinteresowna, bez oczekiwania czegokolwiek w zamian (Homilia, 11.11.2014).
Tomasz Walczak PSALM 37 - Powierz Panu swą drogę