Wrażliwość biblijna mnichów była zupełnie inna niż nasza. My lubimy czytać Psalmy, Ewangelię Janową, Listy Pawłowe. A oni?
Serce to nasza tożsamość kształtowana przez całe nasze życie, a jednocześnie miejsce, w którym chce mieszkać Bóg. Najlepiej mówi o tym Ewangelia według św. Jana.
Wznosi nas ona do poznania Boga. Każdy chrześcijanin jest powołany do kontemplowania Boga już tu na ziemi.
Św. Jan Kasjan o mądrym królu Salomonie oraz klasztorach Egiptu i Palestyny.
Nikt rozsądny nie buduje przecież swojego życia modlitwy na fantazji. Inaczej mówiąc, nawet w kwestii lektury Pisma Świętego potrzebne jest panowanie nad swoimi dążeniami i chęciami.
W co dokładnie wierzyli starożytni Izraelici na temat śmierci i zmartwychwstania, pozostaje kwestią nierozstrzygniętą.
Wiemy, że w świecie istnieje cierpienie, ale nasze spojrzenie gwałtownie zmienia się wtedy, gdy ono dotyczy nas.
Czyli rzecz o mistyce, teologii Słowa Bożego i nie tylko.
Wtedy to, na pustyni ludzkich dusz, rozlega się głos Ducha Świętego wzywający do przemiany.
Jest domem jednego Boga, stolicą dwóch narodów, świątynią trzech religii i jedynym miastem, które ma istnieć dwa razy – w niebie i na ziemi.
Wszyscy potrzebujemy zobaczyć i dotknąć Pana, aby Go rozpoznać. Tej ludzkiej potrzebie odpowiadają sakramenty.
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań na uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.