Masz problem ze zrozumieniem niektórych fragmentów Pisma Świętego? Nie wiesz, co oznaczją niektóre sformułowania? Przeczytaj.
„Wielu jest powołanych, lecz mało wybranych”
(Mt 22, 14)
Wzięte samo w sobie stwierdzenie powyższe może być wyrazem nieubłaganego fatalizmu. Owo nieubłaganie byłoby też połączone ze smutkiem, że dla niewielu tylko dostępne będzie wieczne zbawienie. Człowiek miałby być wobec tego wybrania absolutnie bezradny. Jeśli nie został wybrany, na nic zdadzą się wszystkie jego wysiłki.
Podejmując próbę wyjaśnienia tej trudności, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na kontekst, w którym to niepokojące stwierdzenie zostało wypowiedziane. Otóż jest ono zakończeniem przypowieści o uczcie królewskiej, wiadomo zaś, że ta przypowieść jest w gruncie rzeczy bolesnym wyrzutem pod adresem Izraela, który cieszył się przywilejami szczególnego powołania, ale przywilejów owych nie wykorzystał w sposób właściwy.
I tu dochodzi się do kolejnego punktu naszego wyjaśnienia: na miano wybranego zasługuje tylko ten, kto odnosi się pozytywnie do wezwania Bożego, kto zechciał je przyjąć i zastosować się do jego wymogów. Stwierdzenie to jest aktualne zarówno w odniesieniu do historycznego Izraela, jak i w stosunku do całej ludzkości. Idea powszechności powołania nie pozostaje w sprzeczności ze znaczeniem pozornie zacieśnionym zaimka „wielu”. W gruncie rzeczy grecki termin „polloi” - „liczni” jest bardzo często synonimem przymiotnika „panter” - „wszyscy”. W formule konsekracyjnej Eucharystii spotykamy się z tym samym zjawiskiem: krew, która za wielu będzie wylana. Wiadomo, że Chrystus przelał swoją krew za całą ludzkość. Zresztą na innym miejscu sam Chrystus - całkiem jednoznacznie - ubolewa: „Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani! Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swe pisklęta zbiera pod skrzydła, a nie chcieliście” (Mt 23,37). Tak więc - wracając do problemu powołania i wybrania - wszystkim stwarza Bóg warunki konieczne do osiągnięcia zbawienia, nikomu nie odmawia łask potrzebnych do wejścia we wspólnotę z Bogiem i to jest wyraz jego wezwania. Niewielu jednak chce posłuchać tego głosu, wskutek czego niewielu okazuje się wybranymi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |