Te krótkie, wypływające z treści Ewangelii rozprawki mogą pomóc czytelnikom w refleksji nad naszym chrześcijańskim esse et agere – być i działać. abp Alfons Nossol
29. Ciasna brama
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy. Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga prowadząca do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują (Mt 7, 12-14).
„Nie czyń drugiemu, co tobie niemiło” – powiada przysłowie. Ewangelia idzie dalej. Jezus nie buduje swej nauki na koniecznych skądinąd zakazach, lecz dopełnia etykę Dekalogu ukazaniem pozytywnego wartościowania ludzkich zachowań. „Nie czyń!” – to dla Niego zbyt mało. „Czyń!” – czyń, widząc, uznając, respektując autentyczne wartości. Zatem nie można się usprawiedliwiać, mówiąc: nie zrobiłem nic złego. Chrześcijanin musi pytać: czy uczyniłem dość dobrego? Niezwykle to ważny, wręcz istotny rys jego portretu. Komentarz Jezusa „Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy” wskazuje na najgłębszy sens zakazów Dekalogu. Mają one nie tylko arbitralnie zagradzać drogę złu, ale stoją na straży wartości pozytywnych. Każde „Nie!” Dekalogu i towarzyszących mu wyjaśnień, ma na uwadze konkretne, ważne, istotne dla człowieka i ludzkiej społeczności sprawy, zagadnienia, problemy. W żadnej mierze nie chodzi o zakazy dla samych zakazów, o umniejszenie wolności człowieka. Wolność bowiem nie polega na przełamaniu czy usunięciu wszelkich ograniczeń, ale na odnalezieniu, zaakceptowaniu i pójściu drogą dobra. Oczywiście, nie jest to łatwe. Dlatego Jezus formułuje zasadę, którą chrześcijanin musi głęboko zapisać w pamięci: Wchodźcie przez ciasną bramę. To znaczy, że ku prawdziwej i odpowiedzialnej wolności iść nie jest łatwo. Ale przestrzeń jaka za nią się otwiera jest przeogromna, jest wielka wielkością samego Boga. Czym jest owa „ciasna brama”? Jest umiejętnością wyboru tego, co prawdziwie i obiektywnie dobre – nieraz wbrew sobie i światu. Jest konsekwentnym trwaniem przy obranych i uznanych wartościach. A to wymaga trzymania siebie, swej natury, swych odruchów i nawyków, przyzwyczajeń i słabości w ryzach. Potrzebna jest więc asceza, zdolność przezwyciężania siebie i wyrzekania się tego, co mniej ważne, co ma „choćby pozór zła” – jak powiada św. Paweł (1 Tes 5,22). „Ciasna brama” to już nie wybieranie pomiędzy tym, co dobre a co złe – lecz wybieraniem tego, co lepsze, co doskonalsze – a to z reguły jest trudniejsze. Ale i owocniejsze, a w ostatecznym rozrachunku tylko to okazuje się wartością trwałą. Tę trwałość Jezus nazywa „drogą prowadzącą do życia”. Zatem chrześcijanin wie, o jaką stawkę toczy się gra wolności i dlaczego zbyt mało nie czynić drugiemu, co jemu samemu niemiło.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |