Gdy Jezus umiera — czytamy u Marka — „Setnik, który stał naprzeciw, rzekł: «Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym»” (Mk 15,39). Jezus umiera w przerażającym doświadczeniu samotności wobec Ojca, tymczasem rzymski żołnierz, czyli poganin, wyznaje zdumiony, że Ten był Synem Boga!
Zwróć uwagę, że tylko u Marka setnik wyznaje wiarę w Jezusa — Syna Boga. U Łukasza żołnierz powie coś innego: Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy (Łk 23,47).Łukasz zmienił słowa, dostosowując je do swojego projektu teologicznego i eksponując myśl o Jezusie — Słudze Bożym. Natomiast u Marka wyznanie setnika stanowi silny kontrast nie tylko z doświadczeniem Ukrzyżowanego, lecz także z trzykrotnie wzmiankowaną niewiarą Izraelitów, którzy wyśmiewali Jezusa i drwili z Niego (por. Mk 15,29-32). Izraelici nie rozpoznali w Jezusie Syna Boga, choć znali Pisma i tradycję, a tu rzymski żołnierz, poganin, mówi takie słowa... Z kolei gdy odczytamy wyznanie setnika w kontekście całej Ewangelii, zobaczymy, że wraz z pierwszym wersetem księgi tworzy ono literacką inkluzję — początek i koniec Ewangelii o Jezusie, Synu Boga.
Mk 1,1 Początek Ewangelii o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym.
Mk 15,39 Setnik zaś, który stał naprzeciw, widząc, że w ten sposób oddał ducha, rzekł: „Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym”.
Jezus — Król
Ostatni tytuł Chrystusa, o który chciałem zapytać, to ten, który wypisano na krzyżu: „Król Żydowski”.
Ten tytuł wymaga kilku słów wyjaśnienia związanych z kontekstem politycznym tamtych czasów. W 63 roku przed Chrystusem Jerozolima została zdobyta przez Pompejusza. Będąc częścią prowincji Syrii, cała Palestyna podlegała w czasach Jezusa Cesarstwu Rzymskiemu. Bezpośrednią i najwyższą instancją władzy dla Izraelitów był więc wtedy cesarz rzymski — w chwili śmierci Jezusa był nim Tyberiusz. Z kolei bezpośrednimi przedstawicielami władz Wiecznego Miasta byli legaci Syrii i prokurator Judei — Poncjusz Piłat. Mimo iż dynastia Herodów otrzymała tytuł królewski, to jednak kolejni władcy byli zupełnie podporządkowani cesarzowi. Każda próba odzyskania niepodległości kończyła się skazaniem powstańców, o ileż więc bardziej próba przywłaszczenia sobie tytułu króla oznaczać miała pewną śmierć. W takim kontekście polityczno-społecznym musimy starać się zrozumieć dramatyczną rozmowę Piłata z Jezusem, a przede wszystkim ten moment, gdy zwiernik cesarza pyta Jezusa: Czy ty jesteśkrólem? Ta sytuacja od samego początku nie miała innego rozwiązania. Musiała zakończyć się śmiercią.
Ale słowo król, rozumiane przez Rzymian jako pochodzący z polityki tytuł przysługujący władcy, dla Żydów miało zupełnie inne znaczenie — było pojęciem religijnym.
W historii Izraela król od samego początku był przede wszystkim wybrańcem Boga Jahwe i przedstawicielem Stwórcy na ziemi. Świątynia jerozolimska na początku monarchii była jednocześnie pałacem królewskim. Święty ryt intronizacji króla w Izraelu miał charakter liturgiczno-religijny. To kapłan namaszczał nowego króla, zaś władca — na znak tego, że jest przedstawicielem Boga Jahwe — zasiadał na tronie po prawej stronie Arki Przymierza. Taki jest sens słów Psalmu 110: Rzekł Bóg do Pana (króla) mego: siądź po mojej prawicy... O czasach przyjścia Mesjasza Stary Testament często mówi jako o czasach królowania Boga.
No wiec właśnie... Jeśli u Żydów tytuł króla miał odmienne znaczenie, trudno podejrzewać Jezusa, że uzurpował sobie władzę polityczną.
Jezus nie przyszedł obwołać się królem, ale przyszedł by głosić królowanie Boga. Tu jest zasadnicza różnica. Co to jest królowanie Boga? Co to znaczy? Jest taka scena w Ewangelii św. Łukasza, gdy Jan Chrzciciel, tuż przed śmiercią, wysyła z więzienia do Jezusa swych uczniów z zapytaniem, czy On rzeczywiście jest tym, na którego czeka cały naród. Wydaje się, że tuż przed śmiercią Jan Chrzciciel miał pewne wątpliwości co do tego, czy Jezus jest Mesjaszem. Być może on sam spodziewał się bardziej spektakularnych czy może nawet politycznych działań swojego krewnego. Tymczasem Jezus daje odpowiedź, która jest jakby definicją tego, czym jest królowanie Boga. Oto te słowa: Idźcie i donieście Janowi to, coście widzieli i słyszeli: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi słyszą; umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię (Łk 7,22). Królowanie Boga nie ma nic wspólnego z przymusem czy poddaństwem. Królowanie Boga to czas działania łaski, czas otwierania się serc na Boże działanie w świecie.
Czyli można powiedzieć, że Piłat i Jezus reprezentowali dwa odmienne sposoby myślenia? Piłat pytał, czy Jezus uważa się za króla, tak jakby Ten czynił się konkurentem rzymskiego cesarza, natomiast Jezus chciał dać mu do zrozumienia, że nie jest władcą w takim sensie, w jakim to słowo rozumie rzymski namiestnik.
Ten kontrast jeszcze lepiej widać w Ewangelii św. Jana. Jezus próbował tłumaczyć: Królestwo moje nie jest z tego świata (J 18,36). Jego królestwo to nie polityka... Ale było już zdecydowanie za późno, by wyjaśniać znaczenie słów. Za oknem, na zewnętrznym dziedzińcu przed pretorium stał rozwścieczony tłum. Ludzie domagali się śmierci Jezusa. By zaspokoić ich pragnienie, Piłat postanowił oddać im w ręce ich króla. Wtedy żołnierze, uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowęi okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: «Witaj, Królu Żydowski!» I policzkowali Go (J 19,2-3).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |