Przepiękna ta scena z dzisiejszej Ewangelii, gdy zmartwychwstały Jezus spotyka zapłakaną Marię Magdalenę... Nie chcę kalać jej swoimi analizami. Wolę patrzyć. Za to baczniejszą uwagę zwracam na pierwsze czytanie i opowieść Dziejów Apostolskich o tym, co działo się po pierwszym przemówieniu świętego Piotra. „Nawróćcie się” – mówi Apostoł do pytających co mają zrobić w związku z tym, że Jezus przez powstanie z martwych został ustanowiony przez Boga i Panem i Mesjaszem. „Nawróćcie się” w tym wypadku znaczy „uwierzcie Jezusowi”. Przyjmijcie w Jego imię chrzest, a zyskacie odpuszczenie grzechów, Ducha świętego, zaś kiedyś też zmartwychwstanie i życie wieczne. Tak, to właśnie wyróżnia chrześcijan. Wierzą w Jezusa i w Nim pokładają nadzieję. Bo nikt inny ani nic innego wiecznego życia człowiekowi nie da.
Że to nie kwestia dla jakichś dyskusji, łagodzenia wymowy tego wezwania i uspokajania odrzucających Jezusa, że też mogą się zbawić, podkreśla Piotr mówiąc słuchającym go „Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!”. Ratujcie się, jak ratują się ludzie z tonącego statku. Bo pozostanie w tym, w czym dziś jesteście, prowadzi do zagłady.
Dziś też trzeba światu mówić: ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia. Nie zbawi was niewiara. Nie zbawi was agnostycyzm. Nie zbawi was wiara w byle co, na zasadzie, że każdy w coś musi wierzyć. Zbawić może człowieka tylko Jezus Chrystus. I choć Jego łaskawości nie należy stawiać granic, to przecież właśnie wiara, a nie niewiara, agnostycyzm czy wiara w cokolwiek czy kogokolwiek jest normalna, pewną drogą do zbawienia i życia wiecznego.
Dodaj swój komentarz »