Na Boże Narodzenie - Msza w dzień - z cyklu "Wyzwania".
więcej »Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony (Łk 18,14).
Celnik – to ten gorszy, bo społecznie poniewierany, niższa kasta, kolaborant i grzesznik. A faryzeusz? To ten lepszy, elita religijna, człowiek w mający wysokie aspiracje społeczne. Taki obraz jawi się w świadomości samych zainteresowanych, jak i społeczeństwa, w którym obydwaj żyją.
Ocena w oczach Bożych wypada zupełnie inaczej. Jej podstawą jest ludzkie serce, do którego wzgląd ma tylko Bóg. Pokora celnika przyzywa głębi Bożego miłosierdzia. Natomiast pycha faryzeusza zakłada, że poradzi on sobie sam, bo jego zasługi predysponują go do bycia lepszym w oczach Bożych.
Linia podziału na „lepszych” i „gorszych” przebiega w zupełnie innym miejscu. Samowystarczalność od Boga oddala, pokora zakładająca własną niewystarczalność do Boga przybliża. Modlitwa jest tylko „narzędziem” w rękach człowieka, które może być użyte w dobrym bądź złym celu – dla budowania własnego wizerunku albo dla większe chwały Bożej.
Pytania nieobojętne