„Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie! – mówi Pan” (Iz 1,18)
Odsłona pierwsza. Postanowił ich wytracić, gdyby nie Mojżesz, Jego wybraniec. On wstawił się za nimi… Tak, wolał być odrzuconym, zapomnianym, aniżeli początkiem nowego narodu. Ocalił ich Pan i odwaga Mojżesza.
Odsłona druga. Estera i Daniel. Choć nie należeli do odstępców. Przeciwnie. Mogli być wzorem. A jednak… Nie wołali: oni zgrzeszyli, oni są winni, ich ocal. Mieli odwagę stanąć obok winnych i wołać: przebacz, bo zgrzeszyliśmy.
Odsłona trzecia. Gdy nadeszła godzina i niemal wszystko już się wykonało. Gdy wszyscy byli winni i nikt już za nimi się nie wstawiał. On, jedyny Sprawiedliwy, błagał o przebaczenie nie wiedzącym, co czynią.
Pan zaprasza do sporu. Daje obietnicę. Miejcie odwagę. Ten spór także jest służbą.
Rachunek sumienia