Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi – mówi Jezus. Nie o uczucie gniewu chodzi, ale różne złe, płynące z niego działania. Choćby wszystko odbywało się na zimno, pod pozorem troski o takie czy inne dobro…
Każdy kto obrzuca wyzwiskami, podlega karze podobnej, co morderca – mówi dalej Jezus. Bo takie słowa też ranią. Nieraz bardzo głęboko. I takie słowa bywają też zachętą dla innych. Ty słowem, on posunie się o krok dalej i użyje młotka…
I dalej: pamiętaj, że jeśli ktoś uważa, że go skrzywdziłeś, to zanim zaczniesz uwielbiać Boga idź i wyjaśnij sprawę. Nie wmawiaj sobie, ze miałeś prawo, że on przewrażliwiony, że on taki czy inny… Ty wyjaśnij, rozmów się, wysłuchaj w czym rzecz….
Tak: masz sięgać swoim wzrokiem dalej niż czubek własnego nosa.
Modlitwa
Boże, Ojcze, odpuść mi moje winy. Ja też z serca przebaczam tym, którzy wobec mnie zawinili. A jeśli robię to obłudnie, proszę, pomnóż we mnie pragnienie szczerego darowania tym, którzy wobec mnie zawinili.
Dodaj swój komentarz »