KSIĘŻYC
starożytnym wydawał się żywą istotą z powodu swej zmienności. W ludowych zwyczajach znajdujemy przykłady dopasowania się do jego cykliczności oraz pozostawania z rytmem jego faz. Takim przykładem jest zwyczaj siania, kiedy go przybywa, a zbierania owocu, kiedy ubywa. Prymitywne mierzenie czasu opierało się na zmianach Księżyca, ponieważ jego fazy były obiektywną zmianą czasu. Ślad tego znajdujemy również w językach wywodzących wyrazy od wspólnego źrodłosłowu: „miara”, „miesiąc” i „miesiączek”. Z tych znaczeń zdaje sobie sprawę autor Mądrości Syracha: „Księżyc też świeci zawsze w swojej porze, aby ustalać czas i być wiecznym znakiem. Księżyc wyznacza dni świąt, to źródło światła, które się zmniejsza osiągnąwszy pełnię. Miesiąc od niego ma swoje imię” (Syr 43,6-8). W zapowiedziach i wizjach apokaliptycznych kosmiczny wymiar końca czasów oznaczają zmiany wyglądu tych dwóch ciał niebieskich.
(za: Gość Niedzielny Nr 46/2003)