Na Boże Narodzenie - Msza w dzień - z cyklu "Wyzwania".
więcej »Wykład Ks. Prof. Jerzego Szymika
Bliska byłaby Granatowi także definicja z Katechizmu Kościoła Katolickiego:
Opatrzność Boża oznacza zrządzenia, przez które Bóg z miłością i mądrością prowadzi wszystkie stworzenia do ich ostatecznego celu (nr 321).
Dodajmy, że etymologię słowa „Opatrzność” (gr. pronoia; łac. providentia) wyprowadzał Granat tradycyjnie od Platona, Flawiusza, stoików, a ze źródeł biblijnych – z Septuaginty (Mdr), Dziejów Apostolskich i z listów Nowego Testamentu (Rz, 2 Kor, 1 Tm)43. Ale najważniejszy wkład Granata w pronoiologię (naukę o Opatrzności) to oryginalne przemyślenie jej chrystologicznego centrum – tajemnicy Jezusa Chrystusa jako epifanii Bożej Opatrzności. Chrystocentryzm nauki o Opatrzności chroni ją (naukę) bowiem przed fałszywymi uproszczeniami, których konsekwencją będą albo rozczarowanie (z przyczyny naiwności), albo ateizm (z przyczyny rozpaczy).
Chrześcijańska nauka o Bogu jest w tym zakresie konsekwentnie chrystocentryczna, tzn. spotyka wszystkie pytania w Osobie i dziele Jezusa Chrystusa. Chrystus jest jej objawieniem i aktywnością. Chrystocentryzm prawdy o Opatrzności Bożej chroni ją zarówno przed rozpaczą z naiwności, jak i przed rozpaczą z okrucieństwa wpisanego w porządek rzeczy. Jej czysty i nadziejorodny głos dobywa się z wnętrza Paschy Jezusa Chrystusa. Jest to prawda o Bogu, który „tak umiłował świat, że Syna swego dał”. Prawda jawi się w perspektywie, którą dają śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, w Którym Bóg wchodzi w dzieje świata i w los każdego poszczególnego człowieka: solidarny, kenotycznie bezbronny i zwycięsko wszechmocny zarazem. Tę właśnie optykę przynosi pronoiologia konsekwentnie chrystocentryczna. Opatrzność nie jest czymś – jest Kimś, Jezusem Chrystusem.
W Chrystusie otrzymujemy naświetlenie misterium Boga i zagadki człowieka, chociaż nie w pełnej mierze, ale na tyle, że nam to w życiu wystarczy, nie odsłonił nam wprawdzie Zbawiciel wszystkich tajników Opatrzności Bożej, ani nie dał wyjaśnienia szczegółowych losów ludzkich, a tylko pragnął, aby Mu wierzono i wykonano Jego zalecenia44.
Tym tropem idzie też Jan Paweł II w Liście apostolskim Salvifici doloris: „odpowiedź na pytanie o cierpienie, o sens cierpienia, daje Chrystus nie samym swoim nauczaniem: Dobrą Nowiną, ale przede wszystkim własnym cierpieniem, które z tym nauczaniem, z Dobrą Nowiną scalone jest w sposób organiczny i nierozerwalny” (nr 18). Zatem Jan Paweł II zachowuje pokorę milczenia. Droga ku światłu wiedzie szlakiem Samarytanina, nie przyjaciół Hioba – podpowiada. „Rozum nie może sprawić, że straci sens tajemnica miłości, której symbolem jest Krzyż, natomiast Krzyż może dać rozumowi ostateczną odpowiedź, której ten poszukuje” (encyklika Fides et ratio, nr 23).
Jest to odpowiedź Ojca.
Rozumienie Boga jako Ojca jest charakterystyczne dla wielu religii, nie tylko dla chrześcijaństwa, ale też teza, iż Bóg jest Ojcem, należy do samego serca biblijnego przesłania. Kiedy w ten sposób jest On na kartach Pisma Świętego nazywany (wzywany), chodzi wówczas nie tyle o jeden z Jego przymiotów, ile o relację wobec ludzi – wszystkich oraz każdej i każdego z osobna. W Nowym Testamencie treść związana z pojęciem Abba stanowi apogeum objawienia o Bogu; odsłania ontyczną i intymną relację między Ojcem i Synem, a także stanowi źródło i wzorzec relacji Bóg– ludzie(człowiek).
Katechizm Kościoła Katolickiego wyjaśnia:
Określając Boga imieniem „Ojciec”, język wiary wskazuje przede wszystkim na dwa aspekty: że Bóg jest pierwszym początkiem wszystkiego i transcendentnym autorytetem oraz że równocześnie jest dobrocią i miłującą troską obejmującą wszystkie swoje dzieci. Ta ojcowska tkliwość Boga może być wyrażona w obrazie macierzyństwa, który jeszcze bardziej uwydatnia immanencję Boga, czyli bliskość między Bogiem i stworzeniem. Język wiary czerpie więc z ludzkiego doświadczenia rodziców, którzy w pewien sposób są dla człowieka pierwszymi przedstawicielami Boga. Jednak doświadczenie to mówi także, że rodzice ziemscy są omylni i że mogą zdeformować oblicze ojcostwa i macierzyństwa. Należy więc przypomnieć, że Bóg przekracza ludzkie rozróżnienie płci. Nie jest ani mężczyzną, ani kobietą, jest Bogiem. Przekracza także ludzkie ojcostwo i macierzyństwo, chociaż jest ich początkiem i miarą: nikt nie jest ojcem tak jak Bóg (nr 239).
Wybór tekstów do wszystkich czterech zestawów czytań na Uroczystość Bożego Narodzenia.