Na Boże Narodzenie - Msza w dzień - z cyklu "Wyzwania".
więcej »Wykład Ks. Prof. Jerzego Szymika
Pokorna zgoda na niepojętość Tajemnicy Boga (tajemnicy cierpienia), na niedysponowalność Bogiem, połączona z wywiedzioną z wiary pewnością istnienia chrystologicznego klucza do jej wrót – stanowi serce chrześcijaństwa; umieszcza Hioba z całym jego bólem w przestrzeni ufności:
[…] do chrześcijańskiego życia należy dialog z Bogiem w obliczu natarcia sił ciemności. W chwilach próby musimy rozmawiać z Bogiem jak Hiob. Wiara oznacza bowiem przekonanie, że przed Bogiem możemy stawać z całą nasza egzystencją. […] Oznacza otwarte spojrzenie na całość rzeczywistości i cały ciężar naszej chrześcijańskiej egzystencji, stawiając ją przed obliczem Boga, który osądza i ocala – nawet jeśli, podobnie jak Hiob, sami nie umiemy dać na to wszystko żadnej odpowiedzi, i jedynym, co nam pozostaje, jest pozostawienie jej Bogu, wyznając Mu, że bez odpowiedzi trwamy w naszej ciemności16.
Bóg odpowiada w Chrystusie. Jest blisko, poszerza serce, zachowuje niepojętość. Zgoda na ową niepojętość Boga (a taka zgoda albo przybiera kształt miłości wobec Boga i życia, albo nie ma jej wcale, a w jej miejsce pojawia się rozpacz i bunt) prowadzi nas w samo serce niepojętego Mysterium Dei – do chrystocentrycznie pojętej Tajemnicy Jego Miłosierdzia. Alternatywą dla boga złego i słabego nie jest bowiem – jak chciał Voltaire i jego następcy – Bóg nieistniejący, ale Bóg solidarnie schodzący z cierpiącym człowiekiem i stworzeniem w epicentrum zła i słabości: na dno piekła. Czyli Bóg miłosierny i (bo) ukrzyżowany.
Najbardziej niepojęta w Bogu jest Jego zdolność do współcierpienia z nami.
Niepojęty nie odpowiada żadną teorią ani sofistyczną argumentacją. Odpowiedzią Boga jest czyn – współczucie, które przybiera postać współcierpienia:
Współczucie to ma zatem ciało. Zwie się: biczowanie, cierniem koronowanie, ukrzyżowanie, grób. Wstąpiło ono w nasze cierpienie. Co to oznacza, co to może oznaczać, niech nam powiedzą wizerunki Ukrzyżowanego i wizerunki Matki Bolesnej z martwym ciałem Syna. Przed takimi obrazami i w takich obrazach cierpienie uległo dla ludzi przeobrażeniu: dowiedzieli się oni, że w najgłębszym centrum ich cierpień mieszka sam Bóg, że w swych ranach zjednoczyli się właśnie z Nim17.
Pytanie o to, czy Bóg cierpi, jest jednym z najdonioślejszych pytań ludzkiego namysłu nad tajemnicą Boga. Można sobie z łatwością wyobrazić, jak dalekosiężne będą konsekwencje udzielonej odpowiedzi i jak potężny wywrą wpływ na obraz Boga i człowieka, na kształt religijności, na kulturę. W dziejach ludzkiej myśli i w dwutysiącletniej historii chrześcijańskiej teologii odpowiadano na to pytanie i negatywnie, i pozytywnie.
Bóg cierpi – powiada wielu współczesnych teologów (kto wie, czy nie większość…). „W teologii nie ma bardziej fałszywej idei od tej, że Bóg nie podlega cierpieniu”18, głosił pod koniec XIX w. Andrew M. Fairbairn, a już w niespełna sto lat później Huw P. Owen mógł napisać, że niecierpiętliwość Boga „jest najbardziej kwestionowanym aspektem klasycznego teizmu”19. Zdaniem teologów tej orientacji, już Stary Testament prezentuje wizję Boga i świata, w której jest miejsce na pathos („cierpienie”) Boga. Podczas gdy filozofia grecka głosiła absolutną apatheia bóstwa, jako metafizyczny aksjomat (boska samowystarczalność i niecierpiętliwość, Bóg ani nie kocha, ani nie nienawidzi), religia Izraela przynosi radykalny przełom w rozumieniu boskości. Pathos Boga jest formą Jego istotnej więzi z historią i ze światem, formą Jego w nich uczestnictwa i troski o nie. Pierluigi Ferrari:
[…] jest On przedstawiany jako Ten, który namiętnie kocha ludzi, których stworzył, cierpi z powodu grzechu Izraela, idzie z nim na wygnanie, nawet Jego gniew jest wyrazem zranionej miłości. W ten sposób Jego shekinah, czyli Jego obecność w Izraelu, przekracza granice każdego świętego miejsca, wyznaczonego na „mieszkanie Boga”, nawet świątyni jerozolimskiej, i urzeczywistnia się w czasie historii ludzi. Jego serce jest tam, gdzie oni idą20.
Wybór tekstów do wszystkich czterech zestawów czytań na Uroczystość Bożego Narodzenia.