Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Garść uwag do czytań na III niedzielę Adwentu roku A z cyklu „Biblijne konteksty”.
Na swoje „dziś” uczniowie mają patrzyć z perspektywy rychłego powrotu Jezusa, podobnie jak w pierwszym czytaniu mieszkańcy Jerozolimy mieli patrzyć na swoje niepowodzenia i klęski z perspektywy dnia, w którym doznają wywyższenia. Wydaje mi się, że tego właśnie najbardziej brakuje dzisiejszym chrześcijanom: czy radośni czy smutni ciągle patrzą w ziemię. Jakby nie wierzyli, że już są zwycięzcami, a ich zwycięstwo nadciąga z nieba.
3. Kontekst Ewangelii Mt 11, 2-11
Jezus już rozpoczął swoje nauczanie. Sporo już padło słów, sporo już uczynił gestów. Idący za Nim mogli już też zobaczyć wiele znaków, które wskazywały, że oto nadeszły czasy mesjańskie. W tym kontekście została umieszczona w Ewangelii Mateusza scena z przybyciem do Jezusa poselstwa od Jana Chrzciciela. Odpowiedź, jaką Jezus daje posłańcom Jana można potraktować jako odpowiedź daną wszystkim tym, którzy zastanawiają się, jak to co robi Jezus rozumieć. Więc jak? Jezus jest zapowiadanym Mesjaszem. O tym szerzej w następnym punkcie
Warto jednak zauważyć, że za chwilę Jezus zacznie też ganić tych wszystkich, którzy ślepi na to co się dzieje nie chcą zobaczyć w Nim Mesjasza. W dalszej części pouczania Jezusa będzie mowa o pełnej sprzeczności argumentacji tych, którzy zawsze są na „nie”.
Lecz z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: „Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili”. Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: "Zły duch go opętał". Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: "Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników". A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny».
A dalej padają mocne słowa wobec miast, które widziały wielkie cuda Jezusa, ale pozostały jakimi były…. I dziś można poznać Jezusa i obojętnie wzruszyć ramionami…
4. Warto zauważyć
Ewangeliczna scena podzielona jest na dwie części. Pierwsza to rozmowa Jezusa z posłańcami Jana. Druga następuje po tym, jak posłańcy już odeszli. (Wytłuszczono tekst, który w Ewangelii tej niedzieli, opuszczony, a który razem z fragmentem zacytowanym wyżej stanowią jedną mowę Jezusa).
Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?”. Jezus im odpowiedział: „Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi”.
Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: „Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę. Zaprawdę powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on”. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |