Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Garść uwag do czytań na IV niedzielę Adwentu roku A z cyklu „Biblijne konteksty”.
Król asyryjski wybawił. Zdobył Damaszek (stolicę Aramu). Osłabiony i okrojony o Zajordanie Efraim przetrwał jeszcze 10 lat. Ale Juda uległ politycznej dominacji Asyrii. A po 20 latach, już za pobożnego króla Ezechiasza, Asyryjczycy stanęli od murami Jerozolimy...
No to przeczytajmy teraz Izajaszowe proroctwo...
I znowu Pan przemówił do Achaza tymi słowami: «Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze!» Lecz Achaz odpowiedział: «Nie będę prosił, i nie będę wystawiał Pana na próbę». Wtedy rzekł [Izajasz]: «Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu? Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel.
No proszę. Jaki porządny król! Nie będzie wystawiał Pana Boga na próbę! Problem w tym, że to ściema. Achaz był, delikatnie mówiąc, królem mało pobożnym. Nie wiemy dokładnie jak ewoluowały jego poglądy religijne, ale jak czytamy w 2 Księdze Królewskiej, skłaniał się ku kultom pogańskim. W końcu posunął się nawet do tego, że złożył bożkom swego syna w ofierze. A tu prorok wzywa go do zaufania Bogu. Mówi nawet, że jeśli Achaz się boi, to może prosić nawet o jakiś znak, którym Bóg udowodni, że obroni Judę. Ale Achaz nie chce. Nie ufa jakiemuś tam Bogu swoich przodków. Woli swoją pozycję oprzeć na sojuszu z silną Asyrią. Zresztą po zwycięstwie zacznie w swoim państwie wprowadzać kulty pogańskie na wielką skalę (wszystko w tym 2 Krl 16). Co mu odpowiada prorok?
Biblia Tysiąclecia tłumaczy „Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu?” W nowszym tłumaczeniu Biblii Paulistów przetłumaczono: „Nie wystarcza wam uważać ludzi za bezsilnych, że tak samo traktujecie mojego Boga?” Chyba trochę jaśniej, prawda? Przypomnijmy: Achaz potrzebował pieniędzy na skłonienie do sojuszu władcę Asyrii. Skoro zabrał kosztowności ze świątyni, to pewnie i obłożył podatkami mieszkańców swojego kraju. Na tym więc polegało owo naprzykrzanie się, owo nieliczenie się z ludźmi. Prorok pyta: myślisz, że Bóg jest tak samo bezsilny jak ludzie, których dla realizacji swoich planów chcesz ograbić? I zapowiada, że Bóg sam da znak. „Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel”. Czyli, tłumacząc na polski, „Bóg z nami”.
Trzeba uczciwie powiedzieć, że Żydzi proroctwo Izajasza odnoszą do syna Achaza, Ezechiasza. Jednego z nielicznych pobożnych królów Judy. Taka interpretacja jest w zasadzie zgodna z dalszą częścią tego proroctwa.
Śmietanę i miód spożywać będzie, aż się nauczy odrzucać zło, a wybierać dobro. Bo zanim Chłopiec będzie umiał odrzucać zło, a wybierać dobro, zostanie opuszczona kraina, której dwóch królów ty się uląkłeś. Pan sprowadzi na ciebie i na twój lud, i na dom twego ojca czasy, jakich nie było od chwili odpadnięcia Efraima od Judy.
Zanim chłopiec jako tako podrośnie Aram i Efraim, których się teraz boisz, upadną. Ale i Tobie się dostanie. Emmanuel będzie jadł „śmietanę i miód”. To synonim jedzenia porządnego, ale jednak ubogiego. Posiłku raczej pasterzy, nie rolników, co może zapowiadać upadek rolnictwa w kraju. Czyli – zapowiada prorok Achazowi – zubożejesz, twój kraj zubożeje. No i dostanie się pod obce wpływy...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |