Ludziom, ptakom, gwiazdom, obłokom, drzewom, kwiatom, porannej mgle, wieczornej ciszy… Jak w bardzo starej piosence. Słowem: wszelkiemu stworzeniu. Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię. Dobrą nowinę: Chrystus zmartwychwstał.
Bo cały świat doświadcza kruchości istnienia. Cały dotknięty jest bólem przemijania. Umierają zwierzęta, umierają rośliny. Topią się lodowce i zarastają jeziora. Nawet góry pod wpływem wiatru i wody kiedyś staną się morskim piaskiem. Bóg jednak człowieka – przynajmniej na pewno jego – chce ocalić. Chce po nieuchronnej śmierci przywrócić mu życie i pozwolić trwać wiecznie. W nowym, odnowionym świecie.
No pewnie. W promieniach słońca wschodzącego w kroplach rosy nieraz widziałem już radość zmartwychwstania.
Modlitwa
Dziękuję Ci Panie, że nie grób albo i rola upiora – jak to lubią pokazywać w filmach – mają być moim losem na wieki. Dziękuję, że przewidziałeś dla mnie powstanie z martwych i życie wieczne. Cieszę się na ten nowy - odnowiony, lepszy i pewnie piękniejszy świat. Na nowe niebo, nową ziemie. I pewnie nowe góry, bez strażników parków narodowych. Choć czasem, patrząc na ten w którym przyszło mi żyć teraz, zastanawiam się, jak to w ogóle możliwe. W każdym razie bardzo Ci dziękuję.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.